Od niedzieli do niedzieli (7)

21 listopada 2021

W tym wydaniu:

-Rudolf Fronczek -wspomnienie
-Budynek przy ul.Bytomskiej odzyskał swój blask
-Otwarcie lodowiska
-Sukces Orzegowskiej Grupy Twórców Kultury
-Z dawnej prasy .Orzegów  1882 rok!
– Zielony Orzegów
-Zdjęcia z kalendarza
– Ze sportu
-Okiem kibica

 

 

 

Rudolf Fronczek – wspomnienie

1942 – 2020

20 sierpnia ubiegłego roku w Niemczech zmarł Rudolf Fronczek ,w latach 60-tych jeden z filarów drużyny piłkarskiej KS 27 Orzegów.W 2012 roku ukazał się na stronie  orzegowskiej wywiad , w którym  popularny w Orzegowie piłkarz interesująco opowiedział o swojej  długiej i bogatej karierze piłkarskiej.
Sam o swojej przygodzie z piłką mówił tak : ,,Patrząc na przebieg mojej kariery  niewątpliwie można się doszukać w niej kilku znaczących momentów , które by świadczyły że , czegoś na boisku dokonałem , Na pewno nie były to wyżyny tego czego można w krajowej piłce osiągnąć, ale w pewnym sensie można  też powiedzieć, że o takie wyżyny się otarłem “

Klub KS 27 Orzegów już od 50 lat nie istnieje, wśród nas już tylko nieliczni pamiętają klimat  kameralnego niewielkiego stadionu gdzie w latach 1928 – 1970 nasz rodzimy klub rozgrywał swe mecze.
Nie miało wtedy większego  znaczenia ,że nie zawsze nasza drużyna rozpieszczała swych kibiców wynikami. Byli z nią na dobre i na złe. Gdy tylko rozległ się pierwszy gwizdek na boisku  , raz po raz z okalających murawę betonowych trybun przeciągało się  głośne ,,Orły ..grać!!!”

To zadziwiające jak wiele emocji towarzyszyło tamtym meczom .Jak mocne było przywiązanie do klubu tutejszych kibiców.Nie mogło być inaczej. Dla  nas mieszkańców Orzegowa drużyna piłkarska  to  przede wszystkim  byli  chłopcy  – stąd ,ci sami których znaliśmy z podwórka , którzy byli naszymi sąsiadami , z którymi tam kiedyś było nam  jakoś po drodze .Oni sami też czuli , że mają cały Orzegów za sobą i to głównie determinowało ich do tego by na boisku swą grą i wynikami nie zawodzić  licznie przybyłych na mecze kibiców.

 

Jak w każdej rywalizacji sportowej  bywa ,jednym udaje się wspiąć  na jej wyżyny, innym udaje się to w niewielkim stopniu lub wcale. Ci którzy wybijają się ponad przeciętność też szybciej od reszty  wpadają w łaskę kibiców , stają się ich idolami  z czasem  nierozerwalnie utożsamianymi z  tym co najlepsze w dorobku klubu. Kiedy po latach wraca się pamięcią do okresu  w którym  istniała sekcja piłkarska KS 27Orzegów  jednym tchem wymienia się nazwiska najlepszych … W gronie tych którzy na trwałe zapisali się w pamięci kibiców niewątpliwie musi znaleźć się  Rudolf Fronczek , na boisku wszystkim powszechnie znany jako ,,Zorro”

 

Dziś kiedy nie ma go już wśród nas warto jeszcze raz przypomnieć sobie rozmowę z 2012 roku ,która w tym momencie  pozostanie cennym  zapisem archiwalnym pozwalającym nam zapoznać się z wieloma interesującymi wątkami z jego życia.

 

 

Rozmowa z   Rudolfem Fronczkiem z 2012 roku 
wejdź tu

 

 

 

 

 

Budynek przy ul.Bytomskiej odzyskał swój  blask

Budynek przy ul.Bytomskiej 39-41 doczekał się termoizolacji ! Równocześnie swój wizerunek korzystnie zmieniła wcześniej mocno już zaniedbana elewacja. ,,Domu Gmińskiego”jak potocznie nazywa się ten całkiem okazały budynek.
Sama nazwa wskazuje ,że był to budynek przeznaczony  prawdopodobnie dla urzędników gminnych . W odleglejszych czasach mieszkali tam również m.in., kierownik szkoły pods.nr 36   Stefan Sobik ,nauczycielka J.Szubert i dentysta Rafiński.
Za widoczną bramą  znajdowały się do początku lat 60. schody łączące ul.Bytomską z ul.Warszawską .Z prawej strony budynku był sklep z art. mlecznymi, później punkt napełniania syfonów gazowaną wodą.

 

Nowa elewacja budynku przy ul.Bytomskiej 39-41

W lokalu  na zdjęciu z prawej strony mieścił się kiedyś sklep  z artykułami mlecznymi , a następnie punkt napełniania syfonów gazowaną wodą. Obecnie  znajduje się tam warsztat toczenia i obróbki drewna.

 

 

Cieszy to ,że przy ociepleniu  budynku styropianem  zadbano o zachowanie wielu ozdobników architektonicznych  charakterystycznych dla tej elewacji.
Choć odtwarzanie fasady w jej pierwotnym kształcie , nadanie właściwej formy wykuszom , wyeksponowanie attyki , obróbka i wyprofilowanie  gzymsu , łukowych nadproży, pilastry przyokienne  już nie mówiąc o efektownie się prezentujących boniach to prace niezwykle czasochłonne ,przez co sam czas termoizolacji tego budynku był znacznie dłuższy niż w  przypadku  prostych budynków  pozbawionych podobnych elementów dekoracyjnych , to  trzeba przyznać ,że warto było go poświęcić bo efekt jest  godny podziwu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z dawnej prasy

Orzegów 1882 rok

To prawdziwa perełka wśród wycinków z dawnej prasy , w których jest wzmianka o Orzegowie .Sama data ukazania się tego artykułu -1882 rok już robi wrażenie. A treść …? Przeczytajcie słowo po słowie .Radosna twórczość autora , tej krótkiej notki prasowej powoduje, że   choć rzecz dotyczy  spraw poważnych, mimo wszystko taka   forma  przekazu musi wywołać uśmiech na twarzy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcia z kalendarza

 

Lata 20.XX wieku .Ochotnicza Straż Pożarna w Orzegowie .Od lewej I rząd;4 Tomecki ,11 Kuś,13 Józef Baron,
II rząd 1.Nowrot  2.Wiktor Greiner

 

 

 

 

 

Ze sportu

Po sensacyjnym zwycięstwie reprezentacji Polski do lat 21  na wyjeździe z  Niemcami  4-0 w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy ,nasza młodzież w meczu na swoim terenie nie miała żadnych problemów w pokonaniu Łotyszy tym razem  aż 5-0 . Podobnie jak w pierwszym meczu i tym razem Jakub Kamiński należał do najlepszych piłkarzy.Obydwa spotkania dobitnie pokazały klasę naszego 19 latka.

Jakub Kamiński z opaską kapitana reprezentacji do lat 21 w meczu z Łotwą.(zdj.onet..pl)

 

 

Okiem kibica

 

Kto na bieżąco obserwuje rozwój kariery piłkarskiej Jakuba Kamińskiego  przyznać musi ,że jej dotychczasowy przebieg  jest  imponujący . Tak jak kiedyś  wcześniej wspomniałem ,Kuba  wyprzedza  nasze oczekiwania zaskakując wciąż  postępami jakich na naszych oczach dokonuje.

Na chwilę obecną Jakub Kamiński  mając zaledwie 19 lat jest już w pełni ukształtowanym piłkarzem gotowym do gry w czołowych klubach  silnych lig europejskich.

To stwierdzenie nie jest na wyrost ,bo sam Jakub Kamiński najzwyczajniej swa postawą na boisku , silną pozycją w klubie , statystykami  w rozgrywkach ligowych  jak i w reprezentacji młodzieżowej udowodnił ,że w tej chwili nasza ekstraklasa staje się już dla niego za ciasna.

 

 

Fascynujące jest to ,że nikt nie jest w stanie dziś przewidzieć gdzie leży granica możliwości rozwoju piłkarskiego tego wciąż bardzo młodego piłkarza. 

Bywały  u niego w  czasie ostatnich miesięcy pewne  wahania formy , czasem nawet po przebytej kontuzji jej  obniżka, gdzie mogło  wydawać się ,że piłkarz ten  właśnie co osiągnął swój maksymalny pułap możliwości i więcej nie da się już  z niego wycisnąć ,  po czym ten nagle  wskakuje na inny, wyższy dla niektórych ligowców często  już nieosiągalny poziom.

Tak czy tak Kuba wciąż jednak dopiero puka do bram wielkiej piłki w wydaniu  międzynarodowym. Nie ma jednak  nikt wątpliwości wśród znawców polskiej piłki nożnej ,że jego dni w polskiej ekstraklasie są już policzone. Jest tylko kwestią czasu , który klub zagraniczny i za jakie pieniądze po  niego sięgnie.

 

Czy mało przekonywujący  debiut w reprezentacji  Polski mógł wpłynąć  na ocenę tego zawodnika pod kątem  transferu do silnego zespołu  zagranicznego ?,a jednocześnie czy nie zweryfikował  na niekorzyść  jego przydatności do  pierwszego zespołu reprezentacyjnego?

 

To pytanie na które niejeden z nas próbował sobie odpowiedzieć. Paolo Sousa jakby dawał też do zrozumienia ,że Jakub Kamiński musi jeszcze trochę poczekać by dostać ponowną szansę na grę w reprezentacji.Pozornie wydawać się moglo ,że w tej do tej pory rewelacyjnie rozwijającej się karierze Kuby Kamińskiego zaczynają się pierwsze schody .Brak powołań na eliminacyjne mecze reprezentacji z Andorą i Węgrami  jak się jednak okazało  przyniosły temu piłkarzowi  o wiele więcej korzyści  niż sam się może tego spodziewał.

W meczach pierwszej reprezentacji z pewnością gdyby nawet zagrał, to były by to prawdopodobnie wejścia z ławki  rezerwowych , a i to wcale  nie byłoby takie pewne.Jaka korzyść ?  Prawie żadna , poza tą ,że gdzieś tam odnotowano by to w statystykach.
Tymczasem w tym samym okresie udało mu się rozegrać dwa mecze w reprezentacji młodzieżowej do lat 21 w ramach eliminacji do ME w tej kategorii wiekowej.W obydwu pokazał się z jak najlepszej strony .Jako kapitan drużyny poprowadził do przekonujących  zwycięstw 4-0 z Niemcami (na ich terenie) i 5-0 Z Łotwą.

Szczególne znaczenie miał jego występ z Niemcami, aktualnym mistrzem Europy. To nie gdzie  indziej tylko w Niemczech od dłuższego czasu bacznie mu się przyglądają  i z całą pewnością po tym  meczu Jakub Kamiński potwierdził ,że jest gotowy do gry w Bundeslidze.

Tak naprawdę dla Jakuba Kamińskiego istotny był debiut w reprezentacji ,niekoniecznie  zaś wiele by wniosły epizody na boisku w tych wspomnianych meczach z Andorą i Węgrami w kontekście tego czy w tej chwili piłkarz ten już powinien czy nie powinien grać w podstawowym składzie..

Ta odpowiedź przyjdzie sama w momencie gdy Jakub Kamiński wyjedzie na zachód i zacznie bądź nie systematyczną grę w którymś z silniejszych klubów .

To będzie prwawdziwy  punkt zwrotny w dotychczasowym przebiegu kariery naszego dziewiętnastolatka ..

W  ostatnim czasie z wielkimi nadziejami do zagranicznych klubów wyjeżdżało wielu uzdolnionych polskich  piłkarzy.Niestety niewielu z nich dziś gra w podstawowych składach i do tego nie są to jakieś kluby wiodące.

Do tej pory,, Kamykowi ” wszystko się udawało , dlaczego więc miałoby się też  nie udać za granicą .Pożyjemy , zobaczymy .Na razie niech podnosi swój poziom w rozgrywkach ekstraklasy .

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *