12 czerwca 2022
W tym wydaniu:
– W Orzegowie powstanie duże nowoczesne osiedle mieszkaniowe
– Zielony Orzegów
– Wstyd
– Historia orzegowskiego kąpieliska
– Dawny Orzegów w kolorze
– Orzegowskie Ciekawostki
– Zdjęcia z kalendarza
– Ze sportu
–
W Orzegowie powstanie duże, nowoczesne osiedle mieszkaniowe
Taką nawet przyjemnie trzeba przyznać brzmiącą informację można wyczytać na jednej ze stron deweloperskich .
W spokojnej i urokliwej dzielnicy Orzegów zrealizowane zostaną Apartamenty Ziętka. Inwestor HRE Investments, wybierając miejsce na swój najnowszy projekt, postawił na bliskość z naturą.
Na dużej działce przy ul. Generała Jerzego Ziętka, w sąsiedztwie lasów – Doliny Bytomki wybudowany będzie docelowo kompleks 536 mieszkań (1. etap 160) z przewagą lokali 2-3 pokojowych. Znajdą się też kawalerki – 25 mkw. i 4-pokojowe apartamenty o powierzchni 63 mkw.
536mieszkań
25–63 m2dostępne metraże
540miejsc postojowych
Mieszkaniom na parterze dedykowane będą ogródki. Tutaj każdy odpocznie, tak jak lubi.
Poszczególne piętra w budynkach połączą windy. Lokatorzy dostaną się nimi również do podziemnych parkingów, gdzie w halach garażowych zaplanowano 450 miejsc. To w połączeniu z 90 stanowiskami na zewnątrz da olbrzymią przestrzeń parkingową.
zdjęcia ze strony- apartamentyzietka.pl
Więcej na stronie apartamentyzietka.pl – wejdź tu
Zielony Orzegów
To niezwykle radosna informacja dla Orzegowa ! Już jakiś czas temu na stronie orzegowskiej pojawiła się zapowiedź rewitalizacji terenów zielonych w Orzegowie. Poniżej mamy już oficjalne potwierdzenie p.prezydent Grażyny Dziedzic. Wkrótce więc Orzegów nam jeszcze bardziej wypięknieje .Zważywszy ,że równocześnie na stadionie Burloch Areny rozpoczną się prace związane z realizacją projektów Budżetu Obywatelskiego , które przewidują kolejne inwestycje sportowe w tym miejscu to zapowiada się ,że cały ten kompleks obiektów znajdujących się na stadionie wraz przyległymi do niego parków jeszcze bardziej podniesie i tak już wysoką atrakcyjność tego miejsca.
źródlo :portal miejski rudaslaska.pl
Już wielokrotnie w tym miejscu podkreślałem jak potężnym atutem dla naszej dzielnicy jest zieleń.To nic z mojej strony odkrywczego , bo każdy kto tu mieszka jej obfitość widzi na co dzień .Natomiast myślę ,że powinniśmy to wykorzystać z korzyścią dla wizerunku Orzegowa .
Dlaczego pojęcie ,,zielony Orzegów „ miało by na stałe nie przylgnąć do naszej dzielnicy.
Super ,że Miasto też dostrzega jak poprzez zadbane tereny zielone można wpłynąć na wygląd nawet tych starszych nieco zaniedbanych dzielnic.
Cieszy też ,że coraz częściej również nasi mieszkańcy ozdabiają kwiatami swe okna ,balkony i dbają o skwery i najbliższe otoczenie swych miejsc zamieszkania .
Historia orzegowskiego kąpieliska
cz.4
I wreszcie latem 1962 roku ku uciesze zwłaszcza najmłodszych mieszkańców dzielnicy otwarto przepiękny kompleks rekreacyjno sportowy. Obok istniejącego już wcześniej stawu kajakowego i terenów przyległych stanowiących Park Gier i Wypoczynku ,do dyspozycji mieszkańców oddano kąpielisko .
Tak wyglądała frekwencja podczas pierwszego dnia użytkowania basenu .
Od pierwszego dnia basen cieszył się ogromnym powodzeniem wśród orzegowian ,zwłaszcza tych najmłodszych .Sezon użytkowania kąpieliska wynosił zwykle ok 3 miesięcy .Zaczynał się 1 czerwca , a kończył pod koniec wakacji.Kąpielisko dzieliło się na dwa baseny ;dla dzieci i dla dorosłych , a w zasadzie dla pływających .Na tym pierwszym szczególną atrakcją dla dzieci była zjeżdżalnia , u dorosłych trampolina (na zdjęciu doskonale uchwycone jak jeden z użytkowników tej trampoliny potrafił się wysoko z niej odbić) .Dodatkową atrakcją , z której często korzystano było pływanie kajakiem .
Z chwilą otwarcia basenu , w KS 27 Orzegów utworzono całkiem liczną sekcję pływania .Po za tym przeprowadzano na tym obiekcie naukę pływania , kursy dla ratowników .Organizowano zawody pływackie i kajakowe.
W celu popularyzacji sportów wodnych w 1965 roku zorganizowano pokazowy mecz piłki wodnej z udziałem pierwszoligowej Poloni Bytom.
Na obiekcie kąpieliska wydzielone też były miejsca wypoczynku i konsumpcji .Na zdjęciu taras widokowy na skarpie obok budki ratownika .
Do dyspozycji użytkowników kąpieliska były przebieralnie , szatnie , wypożyczalnia sprzętu i widoczny na zdjęciu kawiarniany ogródek.
Niemniej okazałe jak samo kąpielisko były sąsiadujące z nim tereny parkowe tzw.Placu Gier i Wypoczynku .Na jego powierzchni znajdowały się liczne skwery , małe akweny wodne z fontannami , typowa dla tego rodzaju miejsc mała architektura ;ławki , kolorowe latarnie , pergole .Dla najmłodszych był plac zabaw ,z huśtawkami i piaskownicami .Dla starszych boisko do piłki nożnej i siatkówki .Wszystko to w otoczeniu pięknej ozdobnej zieleni.
Orzegów lat 60. Czujecie te klimaty ?
Dziś miejsce nie do poznania .Orientacyjnie widoczna latarnia to wejście główne do obecnej szkoły podstawowej nr 6 .A jedyny istniejący jeszcze dziś obiekt widniejący na zdjęciu to budynek , w którym dziś mieści się żłobek (na zdj.w lewym rogu u góry ) i obecna poradnia zdrowia ,,Tegramed”Ponad nimi dom ratownika ,wtedy jeszcze niższy i ze spadzistym dachem.
Orzegowskie kąpielisko w pełnej krasie .Piękny widok … i wspomnienia
Zdjęcia z kalendarza
Niejednokrotnie w kalendarzach orzegowskich są zamieszczane ujęcia miejsc kultowych .A do takich trzeba zaliczyć lodziarnię u Tukaja .Pojęcie określenia ,,kultowy” jest dosyć szerokie i też na różne sposoby jest definiowane.
Sprowadzając znaczenie tego pojęcia do ,,Tukaja” to w tym przypadku jest to miejsce, cieszące się szczególną popularnością wśród orzegowian w okresie lat 60 i 70 i nieodgadnionym do końca sentymentem do tego miejsca jeszcze długo po tym jak lodziarnia przestała istnieć.Jednym słowem określenie ,,kultowy” można przypisać czemuś co zapada głęboko w pamięci i kojarzone jest pozytywnie i sympatycznie.
Właściciele lodziarni rodzina p.Tukaj początek lat 70.
***
Pechowa ,,13″
Nie ma tygodnia bez Kuby Kamińskiego ,ale też trudno by było inaczej, skoro ostatni spory już kawał czasu to jedno wielkie pasmo jego sukcesów ,dokonań i dochodzących zewsząd zachwytów nad jego talentem .
Jak to w życiu jednak bywa zdarzają się też chwile o których chcielibyśmy szybko zapomnieć .Zapomnijmy więc o ostatnim meczu z jego udziałem w reprezentacji Polski. Sromotna porażka z Belgami obciąża cały zespół , choć marne to pocieszenie .Kubie do tego przyszło w tym meczu grać z ,,13″-tką na koszulce .Tym razem trzynastka okazała się wyjątkowo pechowa.
To niestety ta ciemna strona sportu .Zwykle wtedy w podobnych sytuacjach gdy po spektakularnym sukcesie przychodzi druzgocące niepowodzenie mówi się ,że trafiło się z nieba do piekła.
Ten przypadek to akurat niefortunny scenariusz jaki wcale w przypadku Jakuba się nie musiał wydarzyć ,a tak właściwie nie powinien się wydarzyć.
W tym czasie gdy reprezentacja Polski rozgrywała swój drugi mecz w Lidze Narodów, równolegle zespół młodzieżowy U-21 , którego przypomnę Jakub Kamiński był przez większość kwalifikacji do ME kapitanem, rozegrał decydujący o awansie do młodzieżowych mistrzostw Europy mecz z Niemcami .W przypadku zwycięstwa naszych, Polska by ten awans uzyskała. Jakub Kamiński był bezdyskusyjnym liderem tego zespołu i to dzięki niemu w głównej mierze Polska pokonała wcześniej Niemcy na ich terenie i to aż 4-0 .
Pierwsza reprezentacja gra 4 mecze w krótkim odstępie czasowym .Do dyspozycji trenera jest 32 zawodników! Nie wiedzieć czemu mając kilku równorzędnych piłkarzy na pozycji skrzydłowego ,uparto się by Kuba Kamiński zagrał przeciw dużo silniejszej od nas Belgii , kiedy aż się prosiło by w tym decydującym o awansie młodzieżowców meczu zagrał ten kto miał we wszystkich meczach eliminacyjnych duży wpływ na grę tego zespołu. Ostatecznie Polska uległa Niemcom 1-2 po bardzo dobrej i wyrównanej grze i kto wie czy o zwycięstwie Polski nie mógł by zadecydować udział Kuby w tym meczu.
To już coś co za nami ,sztab reprezentacji nad tym się już nie rozczula ,teraz mają na głowie następne mecze drużyny narodowej.
A Jakub Kamiński ? Jasne ,że można go pocieszać ,że nic się nie stało ,że to wszyscy mieli słabszy dzień ,że będzie lepiej ,ale czasem takie sytuacje niepotrzebnie psują wcześniej mozolnie tworzony wizerunek . Bo weźmy taki scenariusz.Kuba po rewelacyjnym meczu z Walią odesłany jest do drużyny młodzieżowej , z którą pokonuje Niemcy i zapewnia awans młodzieżówce do MME…
Czyni to w momencie gdy za chwilę będzie grał w Bundeslidze..czy można było by sobie wyobrazić lepsze wejście do ligi niemieckiej , już nie mówiąc o tym,że wzrosły by jeszcze bardziej jego notowania u selekcjonera .
Niestety potoczyło się jak się potoczyło.Kuba przy takiej intensywności skutecznego przemieszczania się z piłką na boisku przez Belgów naharował się jak nigdy , biegając wszerz i wzdłuż boiska .Już po pierwszych minutach meczu było widać ,że tego dnia nie pogra i nie pograł … tak zresztą jak cały zespół .
Byłoby zbyt pięknie ,żeby kariera ,,Kamyka” przebiegała wyłącznie na fali wznoszącej.Czasem tego rodzaju doświadczenia mogą bardziej motywować do dalszego doskonalenia swych umiejętności .Każdemu sportowcowi w jakiś sposób zawsze towarzyszą wzloty i upadki .Ci młodsi są wręcz na to skazani.Było z nieba do piekła ,dlaczego ma nie być już wkrótce odwrotnie.