Od niedzieli do niedzieli 30

22 maja 2022

W tym wydaniu:

-Historia kąpieliska (cz.1)
-Dawne zdjęcia w kolorze
-Ciekawostki Orzegowskie
-Z dawnej prasy
– Zdjęcie z kalendarza
-Okiem kibica -Nowe wyzwanie Kuby Kamińskiego
– Ze sportu

 

 

 

 

 

Historia kąpieliska

 

część 1

Równo 60 lat temu  mieszkańcom Orzegowa przekazano do użytku   długo przez nich oczekiwane kąpielisko .Wcześniej w upalne dni lata    korzystano z licznych kiedyś w Orzegowie stawów.

Najbardziej popularnym miejscem do kąpieli przed wojną był staw ,,Sokolnia” Nazwa ta w zasadzie dotyczyła znajdującego się w otoczeniu stawu  prężnego zwłaszcza w okresie międzywojennym ośrodka rekreacyjno -sportowego sąsiadującego z koksownią Orzegów i wywodzi się od Towarzystwa Gimnastycznego ,,Sokół ” aktywnie działającej na terenie całego kraju organizacji , której celem było podnoszenie sprawności fizycznej oraz rozbudzanie ducha narodowego.Obecnie na znacznym terenie dawnej ,,Sokolni ” znajduje się zakład producenta waty cukrowej ,,Admar Candy Floss”

 

 

 

 

W najbliższym sąsiedztwie stawu znajdowała oddana do użytku w 1936 roku sala sportowa , zadaszona ,otwarta     wiata tzw.tanzdilla, a także dużych rozmiarów plac  sportowy.Obiekty te przyciągały w to miejsce  wielu orzegowian , odbywały się tu  imprezy nie tylko sportowe ale również muzyczne. W sali , a także  pod wiatą urządzano  przedstawienia teatralne i organizowano zabawy . Salę  często wynajmowały orzegowskie stowarzyszenia .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Staw ten powstał w wyniku wybierania z tego miejsca glinki do pobliskiej cegielni .W latach międzywojennych utworzone tam kąpielisko cieszyło się dużym powodzeniem wśród orzegowian .Można tam było nie tylko popływać ,poskakać z trampoliny , ale też popłynąć kajakiem .Kiedy koksownia zaczęła korzystać z wody z tego stawu , budując na brzegu stację pomp , kąpielisko zlikwidowano.

Z biegiem lat staw zmniejszał swoją powierzchnię , obecnie praktycznie już nie istnieje.

 

 

 

O ile jeszcze dziś można  natrafić na  niewielką pozostałość po stawie ,,Sokolnia „tak  po stawie , który znajdował na terenie obecnego Parku Młodzieży(w tle ,,szyb wiejski” – obecnie mniej więcej w tym miejscu stoi hala sportowa)nie ma  dawno śladu .Staw znajdował się niemal w centrum Orzegowa , więc tym bardziej również z niego w okresie przedwojennym  często   korzystano.

 

Staw na Burlochu  również był miejscem gdzie można było popływać kajakiem .

 

Korzystano też ze stawu ,,Niemieckie ” ,,Franiel ” czy ,,Zanda” , które podobnie jak ten na Burlochu czy Sokolni ,a także w wielu innych miejscach na terenie Orzegowa powstawały w sposób sztuczny poprzez eksploatację z tych  miejsc piasku , gliny czy kamienia .

Staw ,,Zanda” na zdjęciu obok , co już nawet mówi samo znaczenie tej nazwy z (niem.Piasek) powstał właśnie  w miejscu pozyskiwania  piasku potrzebnego do wypełniania pustek poeksploatacyjnych  na pobliskiej kopalni Karol.

Dla tych ,którzy  nie kojarzą miejsca , to  dziś mniej więcej na obszarze tego stawu stoi szkoła podstawowa nr 6 .

I tu co widać na zdjęciu  chętnie zażywano kąpieli .Wszystko to jednak były miejsca dzikie , niestrzeżone ,a więc i niebezpieczne ,nie mówiąc o  jakości  wody.

 

 

 

 

To właśnie na stawie ,,Zanda” postanowiono  z początkiem lat 60 utworzyć ośrodek sportów wodnych  z przystanią  kajakową  oraz  kąpieliskiem.

 

cdn

 

 

Z dawnej prasy

 

Tragedie z dziećmi  

Ciężko się to czyta , choć to informacje sprzed  ponad 100 lat.Nieszczęścia jakie spadły na te dzieci i ich rodziny wzięły się  z lekkomyślności  ,brawury, braku rozsądku ,    a przede wszystkim  braku wyobraźni tych młodych ludzi .  Dziś  niestety niewiele się zmieniło .Nastolatkowie często mają nieodpowiedzialne pomysły   w efekcie czego ich wybryki   kończą się niejednokrotnie  w podobny sposób.

Beztoż na bajtli  trza zawsze dować pozor! .

 

 

 

 

 

Zdjęcie z kalendarza 

Piekary Śląskie są ośrodkiem kultu maryjnego , do którego od  wielu lat przybywają liczne pielgrzymki z kraju i zagranicy. Pierwsze pielgrzymki pojawiały się tu już w 1676 roku .W okresie międzywojennym obok tradycyjnych pielgrzymek przybywających z poszczególnych  parafii organizowano także pielgrzymki stanowe .

Od lat w ostatnią  niedzielę maja do Sanktuarium Maryjnego w Piekarach z pielgrzymką udają się mężczyźni  , Z kolei kobiety  swoją pielgrzymkę w to miejsce mają  w pierwszą niedzielę po Uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Pielgrzymowanie to  wyjątkowe manifestowanie  polskiej religijności , w której zawsze od  niepamiętnych czasów niezwykle licznie brali  udział orzegowscy parafianie.

 

 

w latach 1922-1939 wierni w czasie odbywania pieszych pielgrzymek do Piekar byli zmuszeni za każdym razem dwukrotnie przekraczać granicę między państwami.Trasa bowiem prowadziła przez Bytom należący wtedy do Niemiec .Aby ominąć przejścia graniczne pielgrzymowano drogą okrężną ,prowadzącą przez Łagiewniki , Brzeziny ,Brzozowice ,Kamień i Szarlej .

 

 

 

 

Nowe wyzwanie Jakuba Kamińskiego 

 

 

Przebieg kariery Jakuba Kamińskiego od samego początku , gdy tylko się zetknął z piłką  był  na każdym jej etapie jak wyśniony. Kto zaczynając  przygodę z piłką nie marzy by grać jak ci najlepsi ,by trafić do jakiegoś znanego  klubu w Polsce ,a potem wyjechać do lepszego za granicę.Kto nie marzy by kiedyś zagrać z orzełkiem na piersi i  reprezentować  swój  kraj na arenie międzynarodowej.
Warto takie marzenia mieć i za nimi podążać,  ale też zdecydowana większość  tych snujących tego rodzaju marzenia  w którymś momencie zderza się z nieco brutalną rzeczywistością  i przyjmuje z pokorą do wiadomości ,że   właśnie wyczerpał się pułap ich możliwości.

Droga do sukcesów tak czy tak zawsze jest  kręta i wyboista i nic, nawet największy talent nigdy  nie może być  gwarancją ,że  osiągnie się w życiu cele jakie się przed sobą kiedyś stawiało..
Ileż było przypadków ,że  całkiem dobrze zapowiadająca się kariera nagle  z różnych powodów  się załamała i słuch o wybitnym talencie raz na zawsze zaginął.

 

U Kuby dziś to można już stwierdzić wszystko szło do tej pory jak  z płatka .Jako 13 latek z Szombierek trafił do Akademii Lecha Poznań .Od tamtego czasu   był etatowym reprezentantem Polski i to we wszystkich kategoriach wiekowych .Najczęściej grał w rocznikach przynajmniej  o  2 lata starszych od siebie .Również ze starszymi kolegami z młodzieżowych zespołów Lecha Poznań dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski.

Prawdziwą weryfikacją klasy młodego piłkarza jest jego przejście z okresu juniora do  poziomu seniorskiego.Tu poległo  wielu wydawać by się mogło  bardzo dobrze rokujących na przyszłość młodzieżowców .Kuba jako 16 latek  nie tylko wszedł z przytupem do pierwszego składu  Lecha Poznań ,ale na dobre się w nim zadomowił. Ma zaledwie 19 lat , a całkiem niedawno rozegrał  już swój 100 mecz w barwach poznańskiego klubu.

Zaliczył już swój debiut w pierwszej reprezentacji , ostatnio otrzymał  powołanie do kadry na mecze w Lidze Narodów .Wraz z drużyną Lecha zdobył upragniony tytuł mistrza Polski .Dorobek godny pozazdroszczenia! .

Wszystko jawi się więc  prawie wyłącznie w różowych kolorach  , tym bardziej ,że już niebawem bo od 1 lipca Jakub Kamiński zasili kadrę klubu niemieckiego VFL Wolfsburg , który podpisał z naszym piłkarzem umowę do 2027 roku i to za jedną z największych w historii polskiej piłki nożnej sumę transferową .

 

 

 

???!

 

Wszystko co powyżej tych znaków zapytania zostało napisane  potwierdza ,jak wiele Kuba już osiągnął , jak mocno w ostatnich latach zapracował sobie na swoje nazwisko .Tego mu już nikt nie zabierze ….ale to już jest za nim!

Te pytajniki są tu jak najbardziej uzasadnione .Mniej więcej tak samo zadawano sobie pytanie czy Kuba Kamiński da sobie radę przechodząc  drużyny młodzieżowej do pierwszego składu Lecha.Dał !

Teraz  nikt  nie może mieć żadnej pewności ,czy nasz 19 latek wskoczy do pierwszego składu Wolfsburga i zagości  tam na dłużej. Ta obawa jest tu na miejscu bo ostatnio coraz więcej młodych polskich piłkarzy , którzy przeszli do lig zagranicznych ma kłopoty z wejściem do podstawowych składów.
Takim  niepokojącym  przykładem  jest były zawodnik Pogoni Szczecin Kacper Kozłowski,który rozstał się z naszą ekstraklasą w podobnym momencie  swojej kariery jak dzieje się to  w tej chwili u Kuby Kamińskiego.Obaj , utalentowani , podstawowi zwodnicy swoich klubów, z meczami w reprezentacji Polski .Obaj sprzedani za te same bardzo wysokie sumy do  dobrych klubów zagranicznych.

Kacprowi Kozłowskiemu  nie dane było wejść do pierwszego składu    angielskiego klubu Premier League – Brighton  do którego go zakupiono, ale żeby nie marnował się  na ławce rezerwowych wykonano, wydawało się  dobry ruch z pożytkiem dla tego zawodnika wypożyczając go do belgijskiego klubu Union Saint -Gilloise.
Tyle…..że i tam  nie gra .
Czy obniżył loty ? czy pomylono się co do jego umiejętności ,przeszacowano jego wartość rynkową ?.raczej  nie.Takie bywają realia w silnych klubach .

 

Gra  Kamińskiego w pierwszej  jedenastce w jednej z najsilniejszej lig Europy to niemal gwarancja  powołań do reprezentacji  kraju ,ławka rezerwowych taką możliwość raczej wyklucza.

Tego miejsca w drużynie nikt nie zagwarantuje , bo kadry w Bundeslidze są nie dość ,że bardzo szerokie to stanowią je piłkarze  wartościowi , odpowiednio   wyselekcjonowani  na  europejskim i nie tylko  rynku transferowym .Są to najlepsi z najlepszych i  nikt z  nich  łatwo miejsca w drużynie nie ustąpi .

Jak przy tak silnej konkurencji odnajdzie się Kuba , tego nie wie nikt! Jest młody ,  ambitny  i wciąż z wielkim nie do końca odkrytym potencjałem .Wszystko jeszcze przed nim , być może przyjdzie mu okrzepnąć w nowym środowisku  , nabrać więcej doświadczenia  by krok po kroku  na dobre  zaznaczać swą obecność  na boiskach niemieckich .Jedno jest pewne  to przełomowy moment kariery Kamyka , Kuba jest tego świadomy i znając go będzie robił wszystko by  przebywać jak najwięcej na boisku.
My jedynie możemy gorąco trzymać za niego kciuki i życzyć mu powodzenia .Do tej pory ,o czym już nieraz wspominałem śledząc przebieg jego kariery , w każdym jej  momencie Kuba swymi dokonaniami zawsze wyprzedzał nasze  najśmielsze oczekiwania co do jego rozwoju  i pozytywnie zaskakiwał  ciągłymi postępami .

Bundesliga to poważne wyzwanie , wierzmy ,że  nasz Kuba mu sprosta .

 

 

Z Szombierek  przez Poznań do Wolfsburga 

 

 

POWODZENIA!!!

 

 

 

 

 

 

2 thoughts on “Od niedzieli do niedzieli 30

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *