Od niedzieli do niedzieli 23

 

27 marca 2022 r

W tym wydaniu:

-Wiosna
-Patroni jednej z ulic
-Zdjęcie z kalendarza
-Z dawnej prasy
-Piłkarska przygoda – Puchar Polski
-Ze sportu

 

 

 

 

Wiosna

 

Stąpając po kwiatów kobiercu , radosna;

świeżością pachnąca i kolorowa,

śliczna przechadza się Pani Wiosna

ulicami naszego Orzegowa

 

 

Patroni jednej z ulic

 

 

Przygotowując  ostatnio hasło  do ,,Leksykonu Orzegowskiego ” na literę ,,P”  przypadło cokolwiek napisać o ulicy Puszkina .Zwykle  w takiej sytuacji  podaję m.in. poprzednią nazwę ulicy i  przybliżam pokrótce postać  obecnego patrona ulicy .

Chcąc nie chcąc zestawiając zaczerpnięte z Wikipedii   wzmianki o byłym i obecnym patronie tej ulicy  mimo ,że  są one ogólnikowe,  to nie sposób było nie  dostrzec czegoś  co odbiega od  logiki .Może tylko ja tu czegoś nie rozumiem .Nie rozwijam więc tematu by nie brnąć  w sfery o których być  może nie mam pojęcia .

Zatem żeby przybliżyć w czym rzecz   poniżej  jeszcze raz krótkie wzmianki o poprzednim patronie ulicy Wojciechu Korfantym i o tym który go zastapił Aleksandrze Puszkinie .Z tym ,że w przypadku tego drugiego  tym razem dołączam wątek z życiorysu (pominięty w Leksykonie Orzegowskim )

Wojciech Korfanty ur.20 kwietnia 1873 roku  ,zm.17 sierpnia 1939 roku -polski przywódca narodowy Górnego Śląska .Jedna z najważniejszych postaci Śląska i jego walki o przyłączenie do Polski .Jeden z ojców niepodległej Polski

Aleksander Puszkin – rosyjski pisarz ,najwybitniejszy obok Michaiła Lermontowa przedstawiciel romantyzmu rosyjskiego .Klasyk literatury rosyjskiej i światowej , reformator rosyjskiego języka literackiego .

tyle ,że……

W 1830 roku po wybuchu powstania listopadowego domagał się jak najszybszego stłumienia powstania przez armię rosyjską .W 1831 roku wyrażał potrzebę   natychmiastowego  stłamszenia  polskiego buntu .

Jego słowa:

,,Należy ich zdusić , powolność nasza jest męcząca ,Dla nas bunt Polski to sprawa domowa , prastara , dziedziczna rozterka .”

W sierpniu 1831 roku napisał przesiąknięty szowinizmem wiersz ,,Oszczercom Rosji” we wrześniu po upadku Warszawy ,,Rocznica Borodina”

Głośno domagał się ,żeby armia rosyjska zmiażdżyła powstanie i zdobyła stolicę .Za stosunek do powstania listopadowego zasłużył sobie u Polaków na miano zdrajcy.

 

A więc po jednej stronie  postać Korfantego  dzięki któremu w tym roku obchodzimy dokładnie 100 lecie przyłączenia Górnego Śląska  do Polski,a z drugiej strony ktoś kto owszem był wybitnym światowej sławy  pisarzem, ale znienawidził nasz kraj  i jak sam twierdził  ,ze  wszystkich Polaków interesował go jedynie Mickiewicz.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie z kalendarza

 W 2013 roku w Kalendarzu Orzegowskim pojawiła się ta oto widokówka ,piękna litografia pochodząca z 1914 roku.

Hotel Victoria -Barwna ,malowana widokówka ukazująca w kilku odsłonach posiadłość Wiktora Pyki .Od góry z lewej strony: willa Pyki,bufet,,W środku sala konsumpcyjna, u dołu sala balowa.

Do najcenniejszych pocztówek w zbiorach kolekcjonerskich zalicza się te wydane na przełomie XIX I XX wieku.Wśród nich miejsce szczególne zajmują litografie , najładniejsze pod względem artystycznym będące , małymi dziełami sztuki użytkowej. W dosyć bogatych zbiorach liczących kilkadziesiąt pocztówek ilustrujących Orzegów głównie z pierwszego dwudziestolecia ubiegłego wieku , kilka z nich zostało wykonanych właśnie tą techniką .
Prezentowana tu pocztówka z całą pewnością należy do najpiękniejszych w kolekcji kartek pocztowych obrazujących Orzegów.

 

Białe pole w prawym dolnym rogu widokówki to miejsce korespondencji. W latach 1895 -1904 bowiem obowiązywała reforma pocztowa nakazująca pisanie korespondencji na stronie z obrazkiem , natomiast na rewersie z drugiej strony miał być podawany adres odbiorcy. Zasady te zmieniły się po roku 1905 i obowiązują do dziś.

 

 

 

Z dawnej prasy 

1935 rok

Zastanawia czy  w momencie gdy nadawano  nazwy ulic osiedla Powstańców Śląskich , ktoś  baczniej się przyjrzał przeszłości patronów tych ulic. Nadając jednej z nich  imię Walentego Fojkisa  raczej  należy sądzić nie znano  jego ,,wyczynów”, o których dowiadujemy się z tego artykułu prasowego.

Doceniono go jako jednego z dowódców oddziałów powstańczych , bojowników o Polski Górny Śląsk.Był też dowódcą bytomsko-tarnogórskiego okręgu Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska . W późniejszym czasie  pełnił funkcję  naczelnika  gminy Michałkowice , był także posłem do sejmu RP i Sejmu Śląskiego.

Na pozór więc postać , która mogła by w pełni zasłużyć na to by to jej imieniem nazwać jedną z ulic .Jednakże skandaliczne  zachowanie Fojkisa wobec swych najbliższych  musi się w tym przypadku położyć głębokim cieniem na jego dokonaniach .

Jako mieszkaniec tej ulicy chciałbym o jej patronie mówić z wyłącznie z uznaniem .A tak to podpadłeś mi Walenty…

 

 

 

 

PP

PIŁKARSKA PRZYGODA
PUCHAR POLSKI

część 3

 

Szczebel 1/16 Pucharu Polski to ten moment gdy do rozgrywek przystępują drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej.To wtedy właśnie te mniejsze kluby , czasem z małych miasteczek skazane na byt  w niższych klasach mają to swoje ,,5 minut” gdzie mogą się zmierzyć z  najlepszymi , wypromować się  i zaistnieć w ogólnopolskich mediach. Goszczenie takich klubów to dla wielu małych ośrodków prawdziwe święto dla kibiców ,a w zasadzie dla całej lokalnej społeczności.
Żeby jednak dostać się do tej fazy rozgrywek PP wcale nie było łatwo .Początkowo turniej  odbywał się na szczeblu wojewódzkim w podokręgach  ,a dopiero potem  na centralnym.W przypadku  KS 27 Orzegów  naszemu zespołowi przyszło się zmierzyć  na początku z Górnikiem Godula ,Zgodą Bielszowice, Wawelem Wirek i Slavią Ruda .
Na pozór wydawać się może ,że to niezbyt mocne kluby co najwyżej prezentujące poziom bliski naszemu zespołowi.Takie skojarzenia mogą nastapić bo wymienione zespoły jak sięgnąć pamięcią tak jak zresztą i w ostatnich latach gdzieś tam zawsze pałętały się pomiędzy klasą ,A’ a co najwyżej liga okręgową .Ale to właśnie wtedy na początku lat 60. miały swój  bardzo dobry okres .
Zarówno Wawel Wirek w 1960 roku występował w II lidze ,podobnie zresztą jak Slavia , która w 1962 roku w tej II lidze zajęła wysokie 6 miejsce.Kluby grające bezpośrednio na zapleczu najwyższej wtedy I ligi musiały prezentować już naprawdę wysokie umiejętności.
Poza tym rywalizacja tych lokalnych klubów  zawsze miała swoje prawa i praktycznie nigdy przed meczem nie dało się wskazać zdecydowanego faworyta , niezależnie nawet od tego w  jakiej klasie rozgrywkowej grali.

Tym bardziej  pokonanie tych 4 lokalnych klubów na wstępie rozgrywek PP mocno zaostrzyło apetyty tutejszych kibiców na  dalszą rywalizację z klubami już spoza Śląska .

 

 

C.D.N.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *