Polsko -niemiecka granica w Orzegowie
Przez 17 lat, od 1922 roku aż do wybuchu II Wojny Światowej Orzegów był miejscowością nadgraniczną. Stało się to po klęsce Niemiec podczas I wojny światowej, a następnie w wyniku powstań śląskich i Plebiscytu.
Podział Górnego Śląska został dokonany 20 października 1921 roku na mocy postanowień Trójporozumienia (sojusz między Francją ,Wielką Brytanią i Imperium Rosyjskim)
Wtedy to w skład odrodzonej wcześniej Rzeczypospolitej weszła część Górnego Śląska, w której znalazł się również Orzegów. Jednocześnie sąsiadujący z nami Bytom przydzielony został Niemcom.
Granica polsko-niemiecka na krótko przed wybuchem II wojny światowej
źródło ; kronika- 60 lat orzegowskiego harcerstwa
źródło ; google
Strzałka wskazuje miejsce gdzie linia graniczna obchodzi znajdujący się w tym miejscu szyb należący do kopalni Karol
Na każdej z tych map można się dopatrzeć pewnych niewielkich różnic jeżeli chodzi o przebieg wytyczonej granicy.Wydawać by się mogło, że to rzeka Bytomka powinna tu być takim naturalnym wyznacznikiem tej ustanowionej granicy Polski i Niemiec. To, że nie była, aż tak mocno nie musi dziwić bo jak się okazało wytyczona linia graniczna dzieląca Śląska po 1922 roku stworzyła wiele bardziej absurdalnych sytuacji .
źr.”Schlesiens Ostgrenze im Bild”
To autentyczny przykład groteskowego podziału obydwu państw
Bywało tak, że dom pozostał po stronie polskiej ale należące do niego budynki gospodarcze czy wychodek były już po stronie niemieckiej albo szkoła w Niemczech, a boisko z tej szkoły w Polsce.
Linia graniczna, jaką wytyczyli politycy, podzieliła na dwie części funkcjonujący do tej pory organizm nie tylko społeczny, ale i gospodarczy: przemysłowy i komunikacyjny
Rozdzieliła nie tylko miasta, ale i współpracujące w ramach tych samych koncernów kopalnie, huty i fabryki. Zdarzało się, że odseparowywała wielkie piece od ich zakładów przetwórczych lub szyby górnicze danej kopalni od jej pól wydobywczych.
Pasażer podróżujący tramwajem z Chorzowa do Piekar (kiedyś była taka trasa ) dwa razy przekraczał granicę państwową jadąc tranzytem przez Bytom.
Podobnie wierni udający się na pielgrzymkę pieszą do Piekar byli zmuszeni za każdym razem przekraczać dwukrotnie przejście graniczne, ponieważ trasa prowadziła przez niemiecki Bytom do polskich Piekar. Aby ominąć przejście graniczne pielgrzymowano również drogą okrężną,prowadzącą przez Łagiewniki,Brzeziny, Brzozowice -Kamień, Szarlej.
Linia graniczna,która choć została wytyczona kompromisowo nie mogła satysfakcjonować żadnych ze stron.
Region po polskiej stronie zamieszkiwało ok.miliona osób z czego jakieś 260 tysięcy poczuwało się Niemcami, po stronie niemieckiej przy podobnej liczbie mieszkańców, oceniało się, że ponad pół miliona ludności jest polskojęzyczna lub posługuje się śląską gwarą. Po 1922 r. polską część Górnego Śląska opuściło ponad 100 tys. emigrantów. Na przeciwną stronę granicy przeniosła się podobna liczba Ślązaków.
Lata 30. Przejście graniczne z polskiego Orzegowa do niemieckich Szombierek.
Przemytnictwo
Te 17 lat okresu gdy Orzegów był miejscowością nadgraniczną nałożyło się w czasie z głębszym kryzysem gospodarczym tym globalnym światowym który musiał też dotrzeć na Śląsk, co skutkowało masowymi zwolnieniami z kopalń.
Wielu bezrobotnych wykorzystując nadgraniczne położenie gminy trudniło się przemytnictwem .
Przemytnikom z Orzegowa sprzyjał fakt, że codziennie z Borsikwerku położonego po stronie Niemieckiej do Chebzia podążał pociąg towarowy. Pociąg ten zatrzymywał się tuż przed granicą polsko niemiecką, a następnie przy stacji Orzegów zwalniał biegu, ze względu, że tor kolejowy w tym miejscu znacznie wspinał się w górę. Wykorzystują to orzegowscy przemytnicy którzy najpierw na podstawie karty cyrkulacyjnej legalnie przekraczają granicę niemiecką gdzie zakupują chodliwy towar, następnie przy prawie zupełnej bierności niemieckich kolejarzy lokują się z nim w wagonach, po czym w okolicach dworca orzegowskiego wyskakują z nim, z wolno jadącego pociągu .
Proceder ten nie zawsze był bezpieczny bo często takie składy pociągu towarowego kontrolowała polska straż kolejowa co dla przemytników niekiedy kończyło się tragicznie.
1934 rok kolejny skład pociągu towarowego przejeżdżający obok orzegowskiego dworca kolejowego .(dotychczas jedyne zdjęcie dworca znajdującego się w Orzegowie )
Na zdjęciu widać przemytników z workami na plecach, którzy wyskoczyli z wolno jadącego w tym miejscu pociągu .Na wale ogromna grupa orzegowian , przeważnie znajomych i krewnych przemytników , którzy swoją liczną obecnością ograniczali w znaczny sposób interwencje straży kolejowej.
Tym pechowcom się nie udało
marzec 2024
opracował: Jerzy Porada
źródło:materiały TMO, internet, Śląska Biblioteka Cyfrowa ,,Dziennik Zachodni”