15 stycznia 2023

 

w tym wydaniu:

-Drobne zmiany na orzegowskiej stronie
-Tu sie wszystko zaczło
-Jo sie ino pytom
-Leksykon Orzegowski
-Dawny Orzegów w kolorze 22
-Zdjęcie z kalendarza
-Śląskie drogi do wolności
-Ze sportu

 

Drobne zmiany na orzegowskiej stronie 

Z nowym rokiem,nieco zmieni się formuła tej strony. Główny blok informacji,tak jak to było dotychczas będzie się ukazywał  raz w tygodniu w sobotę wieczorem, choć być  może  trochę wcześniej niż było to do tej pory. Wszystkie inne pozycje takie jak ,,Leksykon Orzegowski ” czy ,,Zdjęcie tygodnia ” , które do teraz były publikowane w inne dni  ,również znajdą się w tym wydaniu weekendowym.

Poza tym jednak mimo ,że strona będzie aktualizowana odtąd  wyłącznie w trybie cotygodniowym,  to zawsze można w  każdej innej chwili tu zaglądać ,  wrócić  do wszystkich  wcześniej już zamieszczanych tu publikacji, które zostały  zarchiwizowane w zakładkach. Jest ich  już naprawdę sporo. Podobnie jak materiałów zawartych w pasku górnym.

Przy okazji zachęcam  tych ,którym nasz Orzegów i jego historia  jest jakoś  wyjątkowo bliska, do ściągania  z tego portalu na swój komputer  tego wszystkiego czym są jakoś szczególnie zainteresowani.

Pozyskiwanie i opracowywanie  materiałów publikowanych na  tej stronie  kosztowało wiele czasu. Prawda jest taka, że w każdym momencie z różnych powodów strona ta może zniknąć .Szkoda by było gdyby przepadły niektóre  informacje ,artykuły ,fotografie czy wszystkie inne opracowania , bo część z nich mogłoby przepaść bezpowrotnie.

 

 

Tu sie wszystko zaczło

Z początkiem nowego 2023 roku, Muzeum ,,Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie “ wydał książkę orzegowianina Edwarda Jona ,,Tu sie wszystko zaczło”

Zanim książka wyszła z drukarni,  w ostatnich dniach grudnia  w galerii ,,Czapla” z inicjatywy wydawcy odbyło się  spotkanie autorskie.
Edward Jon opowiedział o tym co skłoniło go do napisania tej książki,przybliżył licznie zebranym gościom wiele wątków tej lektury, starał się też odpowiedzieć na wiele zadawanych mu pytań.Zawartość książki w tym czasie prezentowana była za pomocą projektora na ekranie.

W tej chwili książka ta jest już  do zakupienia.

 

 

Książka jest do nabycia w kasie muzeum oraz w sklepie internetowym 

 

Wejdż tu i zakup książkę 

Zanim kilka słów o tej książce ,warto się zapoznać z komentarzem redakcyjnym

Dr Beaty Piechy – van Schagen

oraz

Dr Agnieszki Przybyły – Dumin

 

Publikacja Edwarda Jona pt.Tu sie wszystko zaczło jest dziełem z wielu względów wartościowym .Wykazując znamiona tekstu o charakterze autoetnograficznym ,umożliwia spojrzenie na dziedzictwo kulturowe z pozycji nosiciela.Poprzez walory dokumentacyjne ,edukacyjne i popularyzatorskie daje wgląd w obyczajowość ,obrzędowość ,wierzeniowość, folklor słowny ,ale także przybliża wytwory kultury materialnej,codzienność społeczności lokalnej i środowisko zawodowe górników węgla kamiennego.

Wszystkim tym elementom nadaje odpowiednio wysoką rangę utrwalając je co jest szczególnie istotne wobec gwałtownie zmieniającej sie rzeczywistości.Publoikacja umożliwia zapoznanie się ze światopoglądem ,umiejętnościami ,wzorami zachowań i wartościami społeczności ,do której należy autor, stanowiąc cenne źródło wiedzy o kulturze regionalnej , .Oddanie dzieła w mowie śląskiej .Dzięki uwzględnieniu zawartego w języku obrazu świata -umożliwia tym wierniejsze ich odzwierciedlenie .

 

Powyższa opinia na temat tej książki wystarczająco ją rekomenduje i zachęca do jej nabycia.Z pozycji  kogoś takiego, kto nie dość, że  wychowywał się  na tym samym podwórku co autor tej książki ,dokładnie w tym samym czasie spędzał dzieciństwo, które w dodatku przebiegało w wyjątkowym dla Orzegowa okresie  lat sześćdziesiątych , który stykał się z tamtą rzeczywistością, to pełna identyfikacja i utożsamienie się  niemal z każdym wątkiem  barwnych opowieści  Edwarda Jona.

Książka jest napisana w gwarze śląskiej .Tylko  w ten sposób  można było oddać  tak swojskie  nam klimaty orzegowskie. Łatwo się  będzie w nich odnaleźć każdemu kto tu mieszkał. To , subiektywna podróż w czasie ukazująca nie tyle sam Orzegów co niezliczone nasycone humorem opowiastki  autora niemal o wszystkim co udało się mu odgrzebać w pamięci ,co związane jest z tym co działo się w miejscu gdzie mieszkał ,a co warto  by było ukazać szerszemu gronu czytelników.

Naprawdę dobrze się to czyta mimo, że nie jest to lektura z jakąś wybitną warstwą ekspresywnego języka z funkcjami poetyckimi , które często cechują lirykę ,a do takiego gatunku tę książkę trzeba zaliczyć. Nie znajdziemy tu próby przedstawienia Orzegowa innego  niż znamy.Jest autentyczny w przekazie do tego stopnia ,że autor nie posługuje się w swych opowieściach nazwą Orzegów ,a Łorzegów , który wybrzmiewa bardziej dosadnie i prawdziwie.

Mimo ,że Orzegowa w tej książce jest naprawdę sporo , to Edward Jon opisuje też wiele innych osobistych przeżyć z okresu wojska czy pracy na kopalni.W końcowej części książki zamieszczone są liczne opracowane przez niego bajki .Wiele z nich opowiadał  cyklicznie  podczas spotkań z dziećmi na terenie chorzowskiego skansenu.

Polecam

 

,,Jo sie ino pytom”

 

Autor książki o której mowa powyżej , Edward Jon, to również związany od dłuższego czasu z TV Zabrze twórca i prowadzący cykliczne programy w tej stacji p.t. ,,Jo sie ino pytom”, których forma polega na rozmowach w gwarze śląskiej z różnymi interesującymi postaciami, zarówno tymi z pierwszych stron gazet  jak i zwykłymi ludźmi z otoczenia , którzy posiadają  jakieś swoje pasje i chcą się z nimi podzielić. Polecam ten odcinek , bo w nim akurat o swoich nietuzinkowych nawiasem mówiąc pasjach opowiedzą orzegowianie.

 

 

 

Leksykon Orzegowski

 

Od tej pory pozycja ta będzie ukazywać się w cotygodniowym bloku informacji ,,Od niedzieli do niedzieli” i nie będą to 4 hasła jak było dotychczas ,a dwa.

Wszystkich haseł umieszczonych w Leksykonie Orzegowskim jest już ponad 200! Nie ma już teraz aż tak dużego znaczenia , czy co tydzień  do tego uporządkowanego alfabetycznie zbioru objaśnionych nazw i terminów ściśle powiązanych z Orzegowem dojdą dwa ,cztery czy więcej takich haseł.
Ważne ,że ten zbiór jest już w jakiś sposób ukształtowany i teraz bardziej należy się skupić nie na ilości ,a bardziej na jakości zawartości tego Leksykonu.

 

Dziś :

-Rudner

-Schaffgotsch

 

Joanna Schaffgotsch z domu Gryczik (warianty pisowni: Grycik, Gryzik, Griczyk) niem. Johanna Gräfin von Schaffgotsch, ur. 29 kwietnia 1842 w Porembie, obecnie dzielnicy Zabrza, zm. 21 czerwca 1910 w Kopicach)[1] – dziedziczka fortuny Karola Goduli, nobilitowana w 1858 roku z dodaniem do nazwiska von Schomberg-Godulla, żona hrabiego Hansa Ulryka Schaffgotscha.

Często określana mianem śląskiego Kopciuszka (jako spadkobierczyni po królu cynku, jakim był Karol Godula)

 

Zmarła 21 czerwca 1910 w swojej rezydencji w Kopicach. Pochowano ją w mauzoleum rodzinnym obok miejscowego kościoła. W 1945 żołnierze Armii Czerwonej wyciągnęli stamtąd ciało jej i męża i sprofanowali. Zwłoki zostały następnie pochowane w zbiorowej mogile obok mauzoleum.

28 października 2019 dokonano ekshumacji hrabiny Joanny Schaffgotsch i jej rodziny do grobowca.

20 czerwca 2020 roku odbył się ponowny pochówek Joanny i jej męża w odrestaurowanym mauzoleum kopickim

 

Główną posiadłością Joanny i Hansa Ulryka był pałac w Kopicach otoczony 54-hektarowym parkiem. Schaffgotschowie posiadali również zamek w Chudowie (traktowany jako miejsce do wypoczynku) oraz pałac w Bytomiu-Szombierkach, wybudowany przez Karola Godulę, a odziedziczony przez Joannę. Małżeństwo zarządzało ogromnym majątkiem, w skład którego wchodziły m.in (wymienione są wyłącznie obiekty znajdujące się na terenie Orzegowa w jego granicach z tamtego okresu)

  • huta cynku Godulla w Orzegowie, wybudowana w 1854, czynna do 1919,
  • kopalnia węgla kamiennego Paulus (Paweł), założona w 1842, połączona w 1844 z wybudowaną przez Karola Godulę kopalnią Orzegów,
  • kopalnia węgla kamiennego Gotthard (później Karol), uruchomiona, a w latach 1873–1877
  • koksownia w Orzegowie, zbudowana 1900-1903,

 

Joanna i Hans Ulryk Schaffgotschowie byli fundatorami wielu kościołów, kaplic, szkół, ochronek. Wspomagali biednych, sieroty, bezdomnych. W 1857 zorganizowali kasę zapomogową dla pracowników hut cynku. Po śmierci Joanny działalność tą kontynuowała spółka akcyjna Gräflich Schaffgotsche Werke. W 1911 roku zorganizowała ona w Szombierkach (potem w Goduli i Orzegowie) kuchnię mleczną, gdzie wszystkie matki mogły dostać raz w tygodniu odżywki dla dzieci i bezpłatnie korzystać z opieki lekarskiej

Wśród wielu obiektów fundowanych lub dotowanych przez Joannę i Hansa Ulryka Schaffgotsch są:

 

  • w Rudzie Śląskiej: kościół św. Michała Archanioła w Orzegowie, kościół Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli, szpital św. Joanny w Goduli, klasztor ss elżbietanek z przedszkolem i przytułkiem dla bezdomnych w Goduli, szkoła w Goduli, szkoła w Chebziu, kolonia Nowy Orzegów w Orzegowie (m.in. przy obecnych ulicach Bytomskiej, Czapli, Hlonda, Królowej Jadwigi), osiedle robotnicze Hofrichter w Goduli (m.in. przy ulicach Czereśniowej, Goduli i Kolbego), osiedle robotnicze w Chebziu (obecne ulice Styczyńskiego, Nowobytomska i Szafranka),

Przed wojną nazwę ul.Schaffgotsch nosiła obecna ulica Czapli.

 

Hrabiostwo Joanny i Hansa Ulrycha Schaffgotschów na tle ufundowanego przez nich pierwszego kościoła w Orzegowie

 

źródło: wikipedia ,arch.TMO.

 

Rudner

Romuald Rudner – bokser KS 27 Orzegów odnoszący swe największe sukcesy w okresie powojennym .

W 1947 roku został mistrzzem ŚLąska juniorów występując w wadze koguciej ,w roku 1948 zdobył mistrzostwo Śląska również jako junior w wadze piórkowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

Dawny Orzegów w kolorze 22

Lata 60- te . W czasie gdy świat fascynował się wyjątkowymi utworami Beatlesów , w kraju muzyczny rynek podbijały ,,Czerwone Gitary ” u nas w Orzegowie niebywałą popularność zdobywał nasz rodzimy zespół INKOWIE. Być na koncercie Inków -to było coś !!!

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie z kalendarza 

Najczęściej w  kalendarzu orzegowskim na stronie gdzie znajdował się  styczeń pojawiały się fotografie z karnawału. Tych zdjęć trochę się zachowało, bo w okresie gdy istniały takie obiekty jak sala u Smerczka czy Dom Kultury, było gdzie urządzać zabawy karnawałowe.

Rokrocznie w takich zabawach brały udział orzegowskie szkoły .Najczęściej były to,jak też widać to na zdjęciu bale przebierańców.Nagradzane były najlepsze przebrania,a po za tym przeprowadzano też różne konkursy,najczęściej na najlepszą parę taneczną.Komitet rodzicielski zadbał o bufet.

Trudno jakoś się dopatrzeć radości na twarzach dzieci na zdjęciu,jaka powinna im towarzyszyć podczas tej zabawy karnawałowej.Prawdopodobnie 😉 bal miał się ku końcowi  i wszyscy mieli już prawo być zmęczeni.
Ale też jak to wynika  ze zdjęcia ,dzieci stoją na scenie ,a któraś z pań nauczycielek odczytuje w tym czasie coś z kartki .Być może ogłasza właśnie kto został królem i królową balu roku 1968, a dzieci w skupieniu oczekują końcowego werdyktu.

 

 

 

 

 

 

Śląskie drogi do wolności 

 

Towarzystwo Miłośników Orzegowa zaprosiło na swoje kolejne  spotkanie niezwykłych Gości, którzy przybyli z Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Najświętsze Serce Pana Jezusa w Halembie z wzruszającym spektaklem zrealizowanym w ramach projektu “Śląskie drogi do wolności”. Jednocześnie została również zaprezentowana wystawa fotografii zatytułowana Powstańcze Upamiętnienia, gdzie możemy obejrzeć pomniki powstańcze i mogiły Powstańców Śląskich uwiecznione przez osoby mieszkające w Ośrodku. Wiązało się to z odwiedzeniem wielu miejscowości na Górnym Śląsku, co było również formą upamiętnienia 100-lecia włączenia Śląska do Polski. Przed projekcją spektaklu Wicedyrektor Ośrodka Najświętsze Serce Pana Jezusa Witold Hanke opowiedział o całym przedsięwzięciu i przedstawił aktorów, którzy wraz z nim przybyli.

Wystawa ,,Powstańcze upamiętnienia”

 

 

 

Spektakl zrealizowany w ramach projektu “Śląskie drogi do wolności” spotkał się z bardzo ciepłym odbiorem .Na zdjęciu  fantastyczni odtwórcy ról ,goszczący w galerii Czapla.W imieniu Towarzystwa Miłośników Orzegowa i Centrum Inicjatyw Społecznych  gościom gorąco podziękowała Agnieszka Płaszczyk .

 

Ze sportu

 

Jak każe wieloletnia już tradycja,rugbiści Nowy Rok przywitali na boisku Burloch Areny.Poza naszymi Gryfami i Diablicami zagościło u nas wielu innych rugbistów z wszystkich klubów śląskich .W zabawie z owalną piłką brali udział  również ci najmłodsi. Przy całkiem przyjemnej pogodzie i niemniej miłej  atmosferze  aktywnie powitano nowy 2023 rok.