11 grudnia 2022

W tym wydaniu:

– Jubileuszowy koncert akordeonistów
– Spotkanie Karolowców
– Blisko coraz bliżej
– Pociągi osobowe  znów w Orzegowie
– Dawny Orzegów  w kolorze (20)
– Zdjęcie z kalendarza
– Z orzegowską faną przez świat
– Okiem kibica

 

Jubileuszowy koncert akordeonistów 

 

W sobotę 10 grudnia w Domu Kultury w Bielszowicach odbył się Jubileuszowy Koncert  z okazji 75 lecia Zespołu Akordeonistów im.E.Huloka.

Mimo,że koleje losu potoczyły się tak, że od dawna zespół ten nie jest ściśle już związany z naszą dzielnicą, to jednak  to tu w Orzegowie są jego korzenie, tu pod okiem najpierw Ryszarda Panica, a następnie Edwarda Huloka grę na akordeonie doskonaliło dziesiątki orzegowian.Orzegów jest kolebką tego zespołu i miejscem   na trwałe wpisanym w bogatą historię tego zespołu.

Akordeoniści   zachwycili  licznie zgromadzoną publiczność w pierwszej części koncertu   swym występem zatytułowanym ,,Podróż przez świat”, podczas którego dodatkową atrakcją były gościnne  popisy  tria harmonijek ustnych ,,Con Brio”
W drugiej części jubileuszowej gali  po części oficjalnej z licznymi podziękowaniami  i gratulacjami nastąpiła dalsza część koncertu pod wymownym tytułem  ,,The best of Huloki”

Prezentacja historii 75 lecia istnienia Zespołu Akordeonistów im.E.Huloka

 

 

 

10 grudnia 2022 Koncert Jubileuszowy 75 lecia Zespołu Akordeonistów im.E.Huloka

 

 Koncertowi towarzyszyła przygotowana przez TMO wystawa poświęcona  historii zespołu

 

Spotkanie Karolowców

 

 

zdj.Marek Gołąbek

 

IX spotkanie ,,Karolowców ” za nami. Mimo,że kopalni ,,Karol” nie ma już ponad pół wieku,to  są pomiędzy nami ci, którzy przez wiele lat wiązali się zawodowo z  tą kopalnią.
Życie niestety  biegnie nieubłaganie do przodu więc wykrusza  się powoli załoga ,,Karola”, co też   z roku na rok  widać   na tych barbórkowych spotkaniach organizowanych przez Towarzystwo Miłośników Orzegowa. Dlatego też, niezamierzoną i smutną koniecznością jest czasem i  tak jak to było tym razem na początku spotkania   minutą ciszy pożegnać tych , którzy odeszli w ostatnim czasie  na ,,wieczną szychtę ”

Samo spotkanie Karolowców  wciąż jednak jak na górnicze święto ,,Barbórki ” przystało,  ma niezmiennie charakter biesiadny .Nie zabrakło więc więc i dobrego jadła i czegoś mocniejszego  na dobry humor, śpiewu i muzyki.Gościom czas umilali  Katarzyna Sroka i Krzysztof Kuczka.

Takie spotkania to też zawsze wyjątkowa okazja do wspomnień i ożywionych dyskusji.

Tradycją podczas takich spotkań  też stało się wspólne pamiątkowe zdjęcie.

 

 

Następne spotkanie za rok.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pociągi osobowe znów w Orzegowie 

 

Przedstawiciele sześciu samorządów, w tym Rudy Śląskiej, podpisali w minionym tygodniu  ze spółką PKP PLK umowy na realizację projektów dofinansowanych w ramach rządowego programu Kolej Plus.

W ramach rządowego programu odbudowana zostanie również m.in. linia kolejowa między Bytomiem i Rudą Śląską. Na trasie powstaną dwa nowe przystanki – w Bytomiu przy ulicy Zabrzańskiej i w  Orzegowie. W  Chebziu linia łączyć się będzie z główną linią kolejową łączącą Katowice z Gliwicami. Co ważne – pociągi będą mogły tu być kierowane w obu kierunkach. Dzięki temu pociągi kursujące z Bytomia do Gliwic będą mogły jechać przez centrum Zabrza i Rudę.

 

Dla przypomnienia. Przez pewien okres Orzegów miał własny dworzec kolejowy .(okolice wiaduktu  przy ul.Orzegowskiej)Już w roku 1859 zatrzymywały się tu pociągi kursujące na trasie Chebzie – Tarnowskie Góry, w roku 1900 z tutejszej stacji można się było dostać do Bytomia. Pociągi kursowały tu nawet w okresie międzywojennym i w czasie okupacji. W roku 1945 Orzegów stał się końcową stacją na trasie Katowice Ligota – Orzegów. Po raz ostatni pociągi osobowe zatrzymywały się tu w roku 1966.

 

 

 

 

Zdjęcie z kalendarza

 

Rok 1952 , sala u Smerczka.Koncert z okazji Barbórki. Mocno to  sentymentalne zdjęcie, przyznać trzeba.Dawno już nie ma sali u Smerczka, a i po kopalni już też  nie ma śladu, więc tym bardziej trudno obchodzić Barbórkę.Nawet wszechobecne od zawsze w Orzegowie akordeony powędrowały gdzieś poza Orzegów.
To wszystko  już tu nigdy nie wróci. Tak samo jak nie powrócą tamte lata gdy skupieni w różnych stowarzyszeniach, grupach kulturalnych, zintegrowani poprzez liczne  środowiska  orzegowianie, potrafili wspólnie zorganizować różnego rodzaju okolicznościowe imprezy, w których masowo mogły uczestniczyć  całe rodziny, przyjemnie spędzając swój wolny czas.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie ma miejsc na świecie gdzie nie jest w stanie dotrzeć orzegowska fana.Nawet jeżeli gdzieś jeszcze  nie dotarła , to tylko kwestią czasu jest gdy tam się  kiedyś pojawi.😉

Członkowie TMO, z orzegowską flagę znaleźli się jakiś czas temu  na Mont Blanc, najwyższym szczycie Alp 4808,72 m n.p.m.

W ostatnim czasie przyszła kolej na inny szczyt tym razem  Alp Ötztalskich w Tyrolu.

Ze szczytu Iceman Ötzi Peak można ze specjalnej platformy usytuowanej na 3251 metrach  podziwiać panoramę 360st na 126 szczytów o wysokości ponad 3 tysięcy, a także spojrzeć w przeszłość. Z góry widać lodowiec Giogo Alto i pole śnieżne Similaun. U jej podnóża odkryto Ötzi’ego, najstarszą i najsłynniejszą mumię lodowcową na świecie.

Ötzi tam już był 3300 lat temu ,fana orzegowska pojawiła się tam dopiero teraz po raz pierwszy .

 

 

 

Tadeusz Domżalski z orzegowską faną na szczycie Iceman Ötzi Peak

 

Orzegowska fana na wysokości  3251 metrów

 

 

 

Mundial 4

Dla polskiej reprezentacji  ..już po mundialu.Rozpisywać się na ten temat , podsumowywać udział  polskich piłkarzy  w tym turnieju  nie ma większego sensu.
Zrobiła to już cała Polska, a  nie wiedzieć czemu media nieustannie ten temat wciąż drążą , jakby coś to jeszcze miało zmienić.

 

Spoglądając na 8 reprezentacji , które pozostały na placu boju poza Marokiem, czyli tym jednym państwem teoretycznie słabszym, które zwykle gdzieś w tym  niepisanym rachunku prawdopodobieństwa zawsze do tej stawki najlepszych jakoś się są w stanie załapać , pozostali to absolutna najwyższa półka światowej piłki nożnej. Czyli sprawdza się w 100 procentach to o czym wspomniałem przed turniejem. Te kraje nie znalazły się tam przypadkiem.I już po raz wtóry nie wyjaśniam dlaczego, bo obecność tych najsilniejszych ekip w ćwierćfinałach  tylko potwierdza ,że zapukać do  elitarnego grona tej wykrystalizowanej od wielu lat czołówki tak po prostu  się nie da i nikt do niej nie wpuści kogoś kto ma o wiele słabszy potencjał i umiejętności.

Dlatego ,też trzeba uznać , już pomijając styl gry naszej reprezentacji ,że to wejście do 16 najlepszych drużyn świata, to  i tak coś ponad stan i należy taki wynik uszanować i  najzwyczajniej przyjąć  go jako  najwyższy pułap naszych możliwości na obecną chwilę.

Z ostatniej chwili:
Właśnie zakończył się jak dla mnie przedwczesny finał tych mistrzostw .Francja -Anglia .Klasyk.To dla takich meczy kocha się  piłkę.

***

W tym  miejscu nie wypada czegoś więcej  nie napisać o naszym Jakubie  Kamińskim.Nie przypadkowo zamieszczam tu te dwa zdjęcia, bo obydwa ukazały się w takich momentach , gdzie ich wymowa mogła być niekoniecznie taka na jakiej  zależało zarówno mnie jak i Kubie Kamińskiemu.

Kiedy zwróciłem się wraz z kolegą o to by na zamieszczonej na Burloch Arenie tablicy świetlnej pojawiło się to hasło, nie mogłem ani ja,ani tak naprawdę chyba nikt z nas przewidzieć czy Kuba Kamiński w ogóle wystąpi na tym mundialu.Dla  przypomnienia na turniej wyjechało 26 polskich piłkarzy, każdy z nadzieją ,że zagra w pierwszym składzie. Jeszcze jakiś miesiąc przed Katarem wyjazd na mundial dla naszego 20 latka nie był dla wielu zbyt  oczywisty.
Cieszyliśmy się,gdy Kuba to powołanie na wyjazd na mistrzostwa świata  ostatecznie otrzymał, ale naprawdę nikt włącznie z całym szerokim środowiskiem piłkarskim nie był w stanie przewidzieć czy w ogóle, a jak tak, to  ile minut ten piłkarz   ewentualnie dostanie od trenera w którymś z meczów.

Słabo zatem by to wyszło z tym hasłem na  tablicy świetlnej, gdyby tak nasz pupil, co to tak za niego mieliśmy trzymać mocno kciuki ,nie pokazał się na murawie ani minuty.

 

Słaby wydźwięk miały by też słowa skierowane za pośrednictwem orzegowskiej strony  prosto z Kataru przez Jakuba Kamińskiego do mieszkańców Orzegowa ,zwłaszcza mając na uwadze te słowa o historycznym aspekcie udziału biało- czerwonych w tym mundialu.

Tymczasem dziś możemy z największą przyjemnością  i radością,a może poniekąd i z ulgą powiedzieć sobie,że nasz Kuba nie tylko nikogo nie  zawiódł,  ale dał nam dużo niezapomnianych wrażeń i powodów do dumy.Kto mógł przypuszczać,że nasz tak młodziutki jeszcze piłkarz zagra we wszystkich czterech meczach naszej reprezentacji.Do tego udało się mu stworzyć coś jak to zabrzmiało w jego przekazie -historycznego .Polska  po raz pierwszy od 1986 roku wyszła z grupy.Sam Jakub Kamiński natomiast jest najmłodszym polskim piłkarzem w historii turniejów o mistrzostwo świata , grającym w podstawowym składzie w fazie pucharowej (po wyjściu z grupy)

Ta satysfakcja jednak i duma nie wynika jedynie z samego udziału w tym mundialu. Kiedyś dawno temu gdy raz po raz wychwalałem tu na stronie piłkarski rozwój i osiągnięcia Kuby, jeszcze z okresu gdy dopiero zaczął wchodzić w tą dorosłą piłkę, jeden ze znajomych mi zarzucił ,że na wyrost go przedstawiam zawsze od najlepszej strony, jak mi to uzasadnił  ,że chyba dlatego ,że jest on z Orzegowa ,a ty z Orzegowa wszystkich zawsz mocno chwalisz.

😉Więc tym razem , to już nie ode mnie posypią się słowa pochwały ,ale od innych

Dziennik „L’Equipe” z Francji  oceniając grę piłkarzy obydwu drużyn Polski i Francji w meczu 1/8 ze strony francuskiej najwyżej ocenił Kyliana Mbappe ,z polskiej zaś najlepiej oceniono grę Wojciecha Szczęsnego ,Jakuba Kamińskiego  i Sebastiana Szymańskiego.

 

Dziennikarze brytyjskiego czasopisma ,,Daily Mail” z kolei tak  napisali o Jakubie Kamińskim.,,To może być wielki talent Polaków na przyszłość „oceniając go również jako jednego z najlepszych piłkarzy polskich w meczu przeciwko Francji.

Wiele pochlebnych opinii za swoją postawę w całym turnieju Kuba otrzymał też ze strony polskich dziennikarzy i ekspertów telewizyjnych.

Sam Kuba w wielu wypowiedziach jednak ,oznajmił ,że stać go na dużo lepszą grę, ale też jest mocno przekonany,że doświadczenia jakich nabył podczas mundialu są bezcenne i z pewnością zaowocują w najbliższej  przyszłości dalszym rozwojem piłkarskim i poprawą jakości gry.

 

Występ Jakuba Kamińskiego na mistrzostwach świata w piłce nożnej , to kolejna karta historii Orzegowa zapisana złotymi zgłoskami .