25 maj 2025 roku
W tym wydaniu :
-Majówka na Karolu
-Noc Muzeów na starym cmentarzu
-Granice Orzegowa – po mojemu
-Orzegów na dawnej fotografii
-Z dawnej prasy
-Pielgrzymka do Piekar
-Siła natury
Majówka na Karolu
O przebiegu Majówki na Karolu, za tydzień. Jednym z punktów programu zaplanowanego na sobotnie popołudnie było uroczyste odsłonięcie wózka węglowego .W miejscu szczególnym tuż obok budynku maszyny parowej szybu Jurand z końca XIX wieku , tak naprawdę jedynym tak znaczącym obiekcie, który przypomina o tym ,że ponad pół wieku temu znajdowała się tu kopalnia .
Wagonik został wyremontowany z inicjatywy TMO w ramach inicjatyw oddolnych projektu: „Laboratoria czwartej przyrody: aktywizacja społeczności lokalnej w kierunku zielonej transformacji i rozpoznawania lokalnego dziedzictwa antropocenu”.
Od tej chwili wagonik będzie mocno już wyrazistym symbolem przeszłości tego miejsca.
Majówkę na Karolu uświetniła orkiestra górnicza , która rozpoczęła sobotnie wydarzenie.
Noc Muzeów na starym cmentarzu
W najbliższy piątek w okolicy godz.20.00 na starej zabytkowej nekropolii orzegowskiej po raz kolejny odbędzie się NOC MUZEÓW. Wydarzenie przygotowane w ramach obchodów 720 lecie Orzegowa przez Towarzystwo Miłośników Orzegowa przy współpracy z harcerzami i uczniami klas mundurowych IV LO im.Hoovera.
W wydarzeniu weźmie udział kilku zaproszonych gości , a jego charakter będzie miał formę spektaklu , połączenia prezentacji multimedialnej z literacko poetyckim przekazem słownym opartym na kanwie tomiku poezji ,,Umarli ze Spoon River” Ta niezwykła pozycja autorstwa Edgara Lee Mastersa zawiera zbiór wierszy ,a właściwie monologów ,epitafiów w których byli mieszkańcy pewnego miasteczka amerykańskiego wzruszająco opowiadają z grobu o zawiedzionych nadziejach , porażkach ,toksycznych relacjach czy niespełnionej miłości.
Przeniesienie tak odważnej formy wypowiadania się w imieniu spoczywających na starym cmentarzu orzegowian na nasz rodzimy grunt, choć niesie w sobie dozę pewnego rodzaju stąpania po grząskim gruncie , to w przygotowanych materiałach na pierwszym miejscu oddany jest należny szacunek dla zmarłych i dbałość o ich dobre imię, z czym w oryginalnej wersji amerykańskiej bywa różnie , często niektóre z utworów dopominają się tam o wywołanie skandalu ,a w odbiorze stają się czasem co najmniej kontrowersyjne.
Siłą rzeczy wcielając się w przodków spoczywających w mogiłach na orzegowskiej nekropolii nie da się uniknąć fikcji. Jest tam w różnym stopniu wszechobecna, co też powoduje, że te głosy z zaświatów należy przyjąć z należnym dystansem.
W piątkowy wieczór zaprezentowanych zostanie zaledwie kilka utworów , stworzonych przez uczestników warsztatów w ramach jednego z projektów Uniwersytetu Śląskiego aktywizującego lokalną społeczność.
Zajęcia w tym zakresie prowadził dr hab. Grzegorz Olszański, prof UŚ. Dyrektor dydaktyczny kierunków sztuka pisania, filologia klasyczna,.mediteranistyka. Pod jego okiem przygotowano materiał na piątkową ,,Noc Muzeów ” na naszym starym cmentarzu.
W niedalekiej przyszłości planowane jest wydanie zbioru wszystkich prac w postaci książki. Być może do nabycia będzie już w czasie Świąta Zmarłych.
Kalendarium – 720 lecie Orzegowa (14)
W związku z 720 leciem Orzegowa, co tydzień ukazywane są w tym miejscu materiały, które przypomną nam o najważniejszych wydarzeniach jakie miały miejsce w ciągu tego okresu. W większości zaprezentowane tu wpisy pochodzić będą z niezwykle cennego opracowania wydanego 31. 10. 2011 roku , autorstwa Aleksandra Leszczyny związanego przed laty z Krainą Rudzką Związku Górnośląskiego , które jest niepełnym kalendarzem historii Rudy, Orzegowa,Chebzia i Goduli na tle Ziemi Bytomskiej, Śląska i Europy.
Z niezwykle obszernego kalendarium zostały zaczerpnięte niemal wyłącznie i to w okrojonej nieco formie informacje dotyczące Orzegowa, do których za każdym razem dołączonych zostanie kilka słów uzupełnienia.
Narodziny Hansa Ulryka Schaffgotsch w 1831 roku odnotowane w kalendarium wydarzeń związanych z Orzegowem nie pokazują się tu przypadkowo. To jego związek ze spadkobierczynią ogromnej fortuny odziedziczonej po Karolu Goduli Joanną Gryzik dał początek górnośląskiej lini von Schaffgotsch .
Hrabiostwu zawdzięczamy m.in powstanie kopalni i koksowni.Byli te głównymi fundatorami orzegowskiego kościoła, jak też jego późniejszej rozbudowy.
Potomkowie Joanny i jej męża są rozsiani po całym świecie. Wielu z nich utrzymuje stały kontakt z parafią Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szombierkach.
13 listopada 2018 roku minęła 160 rocznica ślubu założycieli tej gałęzi rodu. Jego członkowie odwiedzili Górny Śląsk .Z okazji tej rocznicy odbyły się uroczyste msze św. w Szombierkach i Bytomiu w świątyni w której przed 160 latami ślubowali sobie miłość. Potomkowie hrabiostwa odwiedzili też Kopice dawną rezydencję przodków.
Zawitali też do Orzegowa.
2018 rok.Potomkowie hrabiostwa Joanny i Hansa Ulryka Schaffgotschów z wizytą w kościele św. Michała Archanioła w Orzegowie
Granice Orzegowa (po mojemu)
Nie ja powinienem zajmować się opracowaniem granic Orzegowa i jestem tego w pełni świadomy. Nie trzeba też dlatego do tego co poniżej przywiązywać szczególnej wagi, bo opublikowanie tego materiału z góry jest skazane na swoją kontrowersyjność i jak należy przypuszczać znajdzie on tylu samo tylu zwolenników, co przeciwników, którzy dopatrzą się tu jakichś nieprawidłowości lub co najmniej wątpliwości.
To wyłącznie moja propozycja ,choć nie z gatunku mojego ,,widzimisię” a wynikająca z koncepcji opartej na rzetelnych źródłach w tym wielu historycznych.- mapach, książkach adresowych, dawnej prasie oraz przekazach starszego pokolenia tutejszych mieszkańców.
Po co więc taka mapa , po co te granice? W ostatnich latach niejednokrotnie tu na orzegowskim portalu przytaczałem jaskrawe przypadki kompletnej nieznajomości lokalizacji pewnych miejsc. Do Goduli zaliczano,Burloch, park Młodzieży , halę sportową czy osiedle Powstańców Śląskich.
Mapa która widnieje powyżej udostępnia popularna platforma internetowa i aplikacja mobilna, która oferuje szeroki zakres usług związanych z mapami i nawigacją.
Spoglądając na nią dostrzegamy pozostałość wyznaczonych przez portal granic Orzegowa (linia czerwona ) Pozostałość, gdyż na niektóre z nich nałożyłem linie , w tym przypadku białe, które w moim mniemaniu wytyczają granice całego obszaru Orzegowa.
Wracając do czerwonych linii od razu się musi rzucać w oczy wytrącony poza nie stadion Burloch Areny , a przy okazji ulice takie jak chociażby Grunwaldzka czy Młodego Górnika. Nie powinny takie mapy się ukazywać , bo jeszcze bardziej tylko dezorientują mieszkańców.
Białą granicę , którą sam wg. swojej wiedzy ,ale przy tym z pomocą innych wytyczyłem jestem w stanie wybronić choć też zdaję sobie sprawę, że kilkudziesięcioletnie już w niektórych przypadkach utwierdzanie kogoś w przekonaniu ,że mieszka nie w Orzegowie, a na Goduli wydaje się być już nie do podważenia. Tak się dzieje w przypadku niektórych ,nie wiem czy już nie większości mieszkańców osiedla Podlas czy os.Powstańców Śląskich.
Jest wystarczająca ilość dowodów na to , że chociażby takie miejsca jak obydwa wspomniane osiedla czy adres Młyn Szombierski (okolice Bytomki ) na granicy z Szombierkami, w okresie międzywojennym granicy polsko -niemieckiej należały od zawsze do Orzegowa . Nie ma z kolei żadnych istotnych argumentów na to ,że prawomocnie ktoś w pewnym czasie tereny te przyporządkował Goduli .Żadnym argumentem nie może być to, że w momencie gdy wyburzono orzegowskie zielone baraki, a dokładnie w tym samym miejscu powstało osiedle Podlas Orzegów z dnia na dzień stał się Godulą.
Sporządzone granice choć prowizorycznie, mogły by ułatwić w jakimś stopniu lokalizację pewnych obiektów. Ta nagminnie jest w wielu przypadkach nieprawidłowo podawana i wprowadza często niemałe zamieszanie.
Za każdym razem gdy poruszam ten temat podkreślam, że Orzegów z Godulą są na tyle ze sobą zintegrowane, że na całym obszarze tych dzielnic ich mieszkańcy czują się jak u siebie.
Te granice to rzecz umowna, ale mimo to jak się słyszy od kogoś kto mieszka 30 lat na terenie Orzegowa i to takim historycznym nie podlegającym dyskusji ,że mieszka w Goduli to jednak to jakoś razi. Mapy umieszczone w internecie zamiast w tym przypadku pomóc , wszystko jeszcze bardziej gmatwają.
Orzegów na dawnej fotografii
Pożegnanie lata w 1978 roku jakie odbyło się na Burlochu zorganizował ówczesny administrator obiektu Rudzka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Wśród wielu atrakcji przygotowanych na ten dzień był nie tak często w tamtych czasach możliwy do obejrzenia mecz drużyn żeńskich. Wtedy dyscyplina ta dopiero raczkowała w Polsce. Dziś często mecze piłkarskie z udziałem pań oglądamy w telewizji. Mamy do tego jedną z najlepszych i najskuteczniejszych piłkarek na świecie zawodniczkę FC Barcelona Ewę Pajor. Warto tu dodać przy okazji ,że przez dłuższy czas Ewa Pajor była koleżanką klubową naszego Kuby Kamińskiego w Wolfsburgu, rzecz jasna w drużynie żeńskiej.
Z dawnej prasy
Orzegów 1904 rok
To jeden z wielu przykładów jak mocno w tamtym okresie nasilały się konflikty narodowościowe. Jakoś mieszkające ze sobą grupy proniemieckie i te deklarujące polskość nie za bardzo się ze sobą chciały zgadzać , choć z drugiej strony były na siebie skazane w wielu dziedzinach życia. Niejednokrotnie tworząc związki małżeńskie
Te nienajlepsze relacje podsycała ówczesna prasa .Na początku XX wieku na Śląsku funkcjonowały różne czasopisma narodowościowe, które odgrywały ważną rolę w kształtowaniu świadomości narodowej i kulturowej zarówno Polaków, jak i Niemców. Istniały pisma zarówno promujące polską, jak i niemiecką kulturę i język.
Pielgrzymka do Piekar
W niedzielę 25 maja odbędzie się PIELGRZYMKA MĘŻÓW I MŁODZIEŃCÓW do Matki Bożej Piekarskiej. Piesza pielgrzymka z naszej świątyni wyruszy pod przewodnictwem kapłana o godz. 6.15.
2016 rok
Siła natury
Zawsze ubolewamy i słusznie gdy z powierzchni ziemi znikają drzewa ,a w ich miejscach pojawia się beton lub asfalt . Choć zdajemy sobie sprawę ,że w większości przypadków to konieczność, bo trudno by było przeprowadzić pewne inwestycje bez wycinki , to jednak zawsze drzew , które rosły przez kilkadziesiąt lat najzwyczajniej żal.
Mieszkańcy osiedla Powstańców Śląskich od kilku lat na własne oczy się przekonują jak przyroda walczy o swoje i jak potężna jest siła natury .
2020 rok . Przez wiele lat mieszkańcy osiedla udając się w stronę Orzegowa pokonywali taki odcinek wydeptanej dróżki otoczonej zewsząd gęstymi zaroślami i drzewami. Przyroda dzika ale intensywna zieleń była przyjazna dla oka .
Rok 2022 .Ten sam widok tuż po wykarczowaniu drzew i krzewów.W najbliższym czasie przewidywano wybudowanie w tym miejscu 17 bloków mieszkalnych. Teren ogrodzono płotem , na którym nawet zawisły banery z wizualizacją osiedla, ogłoszono już oddanie pierwszych mieszkań w 2023 roku ,zaczęto nabór chętnych do nabycia lokali. I coś nie wypaliło .Inwestycji nie rozpoczęto. Roślinność nie czekała i zaczęła piąć się w błyskawicznym tempie w górę .
Rok 2023. Być może coś miało z budową ruszyć bo późną jesienią 2023 roku ponownie trzeba było pozbyć się krzewów i wszelkiej roślinności.
Jeszcze w 2024 roku z początkiem roku teren przedstawiał się tak. Całkowicie po raz drugi pozbyto się wszelkiej roślinności. Teren niemal jak pustynia. Warto się temu obrazowi przyjrzeć , bo kiedy spojrzymy na obydwa zdjęcia poniżej być może ciężko będzie uwierzyć ,że to to samo miejsce nieco ponad rok później.
2025 maj. Punktem charakterystycznym może tu być latarnia, dokładnie ta sama , którą widzimy na drugim zdjęciu od góry , a przy której tam ledwo z ziemi wyrasta coś zielonego.W tak krótkim czasie niektóre samosiejki wzbiły w górę na wysokość 4-5 metrów .To niesamowite.
To piękne ,że przyroda upomina się o swoje i nie pozwala tak łatwo ulec zagładzie. Deweloper poddał się już dwa razy ,przyroda wręcz przeciwnie .Tak szczerze kibicuję w tym przypadku przyrodzie.