16 czerwca 2024

-TMO w Parku Etnograficznym
– OOO-Sokolnia
-Leksykon  Orzegowski – podsumowanie
-Narodowy Dzień Powstań Śląskich
-Dawny Orzegów na fotografii
-Kopiec Piłsudskiego
-Kulanie na lufcie
-Okiem kibica – Brak wiary

 

TMO w Parku Etnograficznym

Ostatnie przed wakacjami spotkanie Towarzystwa Miłośników Orzegowa tym razem odbyło się w plenerowej scenerii Parku Etnograficznego w Chorzowie. Przy pięknej pogodzie, grupę po skansenie  oprowadzał członek zarządu TMO Edward Jon, od pewnego czasu z uprawnieniami  przewodnika po tym obiekcie. Na ten dzień ze względu, że  wyprawa w to miejsce była powiązana z comiesięcznym zebraniem zdecydowano się na skróconą  trasę  zwiedzania.

 

 

Mimo to udało się odwiedzić kilka interesujących miejsc. Zajrzeliśmy do wnętrza   starych drewnianych chałup, sprowadzonych tu  z różnych zakątków Śląska. Poznaliśmy wyposażenie tych domostw, czasem dostrzegając dobrze nam znane z dzieciństwa elementy umeblowania mieszkań  naszych dziadków. Liczne eksponaty pobudziły naszą wyobraźnię i pozwoliły nam się cofnąć w czasie co najmniej o sto, a w niektórych przypadkach  znacznie więcej lat.

 

 

Rozlegająca się wokół błoga cisza i niczym nie zmącony spokój, a również trochę  taki pozornie  sielankowy klimat  jaki tworzył się zarówno w środku chałup jak i w ich otoczeniu był z pewnością zwodniczy, bo gdy się przyjrzeć zarówno warunkom  w jakich musieli  mieszkać w tych drewnianych pokrytych strzechą domach nasi  przodkowie, jak i siermiężnemu , prymitywnemu wyposażeniu wnętrz w przedmioty codziennego użytku czy narzędzia, to można się domyśleć, że  łatwo kiedyś się  wcale nie żyło.

 

  Ostatni dzień zajęć w szkole przed wakacjami, w oczekiwaniu na dzwonek,  pełny luzik i lekka niesubordynacja, tak to przynajmniej wygląda na zdjęciu.

Tak naprawdę, to niesamowita frajda po kilkudziesięciu latach  znów zasiąść w takich samych jak kiedyś  ławkach z otworami na kałamarze i z wyłożonym  na ławce, elementarzem. A, że w naszym gronie znalazło się i kilkoro nauczycieli, ci również   wczuli się w swoje role. Jednemu z niesfornych uczniów przyszło  klęczenie na grochu, Podjęto też nieudaną co prawda  próbę wymierzenia kary linijką po ,,łapach”  Przyjemne i niezwykle sympatyczne to były chwile.Nieopisana wrzawa wybuchła z chwilą gdy  rechtor zza katedry ogłosił nam, że jutro daje nam  wolne.

 

 

 

Takich pięknych plenerowych miejsc na swej drodze napotkaliśmy więcej. Uśmiech z twarzy nie schodził nikomu ani na moment,dobry nastrój towarzyszył wszystkim od początku do końca tego niezwykle udanego spotkania.

 

 

 

Nie mogło zabraknąć miejsca na dobrą strawę i odrobinę muzyki, a jak muzyka…to Marian Brzoza. Przy okazji warto tu wspomnieć, że w gronie członków TMO stworzyła się  całkiem solidna grupa biesiadna ze Stefanem Ciurą na czele, który nie tylko  zna większość utworów na pamięć, potrafi je swym wyjątkowo donośnym głosem zaśpiewać, ale przy tym wciąga w ten wspólny śpiew innych.Taka dobra dusza towarzystwa.

 

 

Stało się już niepisaną tradycją, że na  nasze spotkania zapraszani  są pewni wyjątkowi  goście, którzy wzbogacają naszą wiedzę o wiele cennych informacji.  Pani dr Beata Piecha – van Schagen o zachowaniu niematerialnego dziedzictwa górniczego i wpisaniu „Barbórki” na listę UNESCO

 

 

Pamiątkowe zdjęcie  z orzegowską flagą, która  stała się od pewnego czasu już taką naszą stałą towarzyszką.

Wyjazdowe spotkanie członków TMO miało miejsce nie po raz pierwszy. Wcześniej  podobne wypady odbyły sie m.in do Muzeum Miejskiego w Rudzie i  Muzeum Historii Polski Ludowej w Bielszowicach.
Zebrania  też odbywały się m.in. w ratuszu i szkole podst.nr 36 .Tego rodzaju forma spotkań ma niewątpliwą przewagę nad tradycyjnymi comiesięcznymi zebraniami w naszej siedzibie. Jest to doskonały sposób na integrację i to nie tylko samych członków tej organizacji, ale w kilku przypadkach również ich rodzin.To na takich właśnie wyjazdach współmałżonkowie członków TMO mają okazję również poznać od środka to stowarzyszenie 😉 ….i chyba po takich spotkaniach są spokojniejsi o to z kim i w jaki sposób ich ,,połówki” spędzają czas.

 

Siłą TMO jest zaangażowanie  jego członków w różne często wybrane przez siebie  formy aktywności. Każdy podłącza się jak może w te działania, w których czuje się szczególnie  dobrze i wie, że może coś od siebie dać  w nich więcej.
Tu rewelacyjnie spełnił się Edward Jon. Jako przewodnik wielokrotnie  w zależności od omawianego tematu  wcielał się w różne postacie.
I tak stał się na chwilę bacą, z góralską  ciupagą i  gwarą, następnie i tu akurat nie musiał specjalnie się trudzić, ubrał się w mundur górniczy , który nosił przy różnych okazjach w całej swej długiej drodze zawodowej pracując na kopalni. Nie mógł mu też być obcy wątek  ze skarbnikiem, z przedstawioną  swoją wersją legendy o tym   zamieszkującym podziemia kopalni i strzegącym jej skarbów duchu.

Zawsze przy takich okazjach nie wypada wręcz  nie wspomnieć o prezesie TMO Jurku Kasperku. Można mieć najwspanialsze pomysły i idee, ludzi, którzy są w stanie je realizować, ale też musi być zawsze KTOŚ, kto to wszystko ogarnie, zmotywuje tych ludzi do działania, zepnie wszystko organizacyjnie, mówiąc krótko, pociągnie to wszystko do przodu. Dzięki prezesie !

 

 

 

 

OOO

 

Sokolnia

Sokolnia to  prężnie funkcjonujący w okresie międzywojennym i tuż po wojnie,  ośrodek  rekreacyjno – sportowy, sąsiadujący  z koksownią Orzegów. Nazwa tego terenu wywodzi się od  Towarzystwa Gimnastycznego  ,, Sokół” aktywnie działającej  na terenie całego kraju organizacji,  której celem  było podnoszenie sprawności fizycznej oraz rozbudzanie ducha narodowego.

 

 

całość czytaj tu 

 

 

Leksykon Orzegowski – podsumowanie 

Leksykon Orzegowski –  uporządkowany  alfabetycznie zbiór objaśnionych nazw i terminów ściśle powiązanych z Orzegowem.

Do tej pory udało się  w nim opublikować  230 haseł. Liczba jak na nieograniczoną praktycznie możliwość dodawania kolejnych haseł może niezbyt imponująca, ale zważywszy, że opracowanie  każdego z nich wymaga  poświęcenia  nieraz  sporej ilości  czasu, to  ten zbiór już w takiej  nawet formiei objętości, wiele  jest w stanie nam o Orzegowie powiedzieć.
Leksykon w wersji elektronicznej ma tę przewagę nad klasyczną lekturą w wydaniu  książkowym, że jest to projekt, który wciąż ewoluuje  jest ponadczasowy i praktycznie można go kontynuować bez  końca .
W najbliższym czasie ( po wakacjach, jeżeli uda się przedłużyć umowę z dostawcą usług gwarantującej dalsze funkcjonowanie strony) więcej uwagi  zwrócone  zostanie  na uporządkowanie  dotychczasowej zawartości Leksykonu, jego uzupełnianie, poprawianie  i aktualizowanie niektórych haseł.

Na pewno  Leksykon Orzegowski powinien być poszerzany o nowe  pozycje. Pojawią się  one jednak dopiero wtedy gdy ich treść będzie wystarczająco pełna i oparta na sprawdzonych źródłach.
Z pewnością brakuje tu wielu nazwisk tych zwłaszcza osób , które w różny sposób związane były z Orzegowem,a w ich życiorysach można odnaleźć  interesujące, warte poświęcenia  większej uwagi wątki. Nie o każdej  z takich postaci można zasięgnąć szerszych   informacji.
Z pomocą wielu z was, takie krótkie choć notki biograficzne dało by się stworzyć. Liczę  więc na  współpracę.

 

Narodowy Dzień Powstań Śląskich 

20 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Powstań Śląskich. To święto państwowe – ustanowione w 2022 r. – upamiętnia trzy zrywy z lat 1919–1921 i czci ich bohaterskich uczestników, którzy „wywalczyli przyłączenie części Górnego Śląska do odrodzonej Rzeczypospolitej”.

Wybór daty nie jest przypadkowy, ponieważ 20 czerwca nawiązuje do powszechnej w świadomości Ślązaków daty wjazdu do Katowic w 1922 r. wojska polskiego na czele z gen. broni Stanisławem Szeptyckim

W środę 19 czerwca o godz.10.30 w naszym kościele odbędzie się msza św. w intencji Powstańców Śląskich i Ojczyzny, po której  tradycyjnie jak co roku z udziałem ,władz Miasta, lokalnych stowarzyszeń,młodzieży szkolnej oraz orzegowskiej społeczności odbędą się uroczystości pod Godłem Rzeczpospolitej Polskiej.

 

 

 

Dawny Orzegów na fotografii

Kiedy ktoś pyta dlaczego uważa się , że os.Podlas należy do Orzegowa to właśnie dlatego!
29 baraków, które biegły wzdłuż ob.ul Podlas od samego początku  tj.od roku 1929 roku należały do Orzegowa. Tam mieszkali moi dziadkowie, tam na świat przyszła moja mama. Zanim w latach 50/60.tych powstały widoczne w tle nad barakami bloki ,w miejscu tym aż do ulicy ob. Hlonda  były ogródki.Te tereny należały również do Orzegowa.Należały i należą .. tylko niektórzy nie są do tego albo  przekonani,albo są tego nieświadomi,a nikt ich z tej niepewności nie chce lub nie potrafi wyprowadzić.

 

 

 

 

 

 

 

Kopiec  Piłsudskiego

 

90 lat temu rozpoczęto usypywanie największego w Polsce kopca.

9 lipca 1937 roku zakończono budowę Kopca Piłsudskiego w Krakowie – największego kopca w Polsce. Ziemny pomnik ma blisko 34 metry wysokości i 111 metrów średnicy u podstawy

Wzniesiony został w latach 1934-1937 przy czynnym udziale tysięcy obywateli.

Orzegowianin Konstanty Loewe podczas rozpoczęcia wznoszenia Kopca Niepodległości im.J.Piłsudskiego. W kopcu umieszczono ziemię z pól bitewnych I Wojny Światowej

 

 

 

 

 

 

Konstanty Loewe był powstańcem śląskim i podobnie jak jego 5 braci  zaangażowanym w sprawy Orzegowa społecznikiem. To w ich mieszkaniu zapadła jesienią 1927 roku decyzja o utworzeniu w Orzegowie KS 27 Orzegów .Konstanty Loewe został wybrany do pierwszego zarządu tego klubu.

 

Kulanie na lufcie 

 

 

Zaprzyjaźnione rudzkie kluby Nelson Club oraz Academia Gorila Ruda Śląska zapraszają na  największą plenerową impreze BJJ w kraju.
Trzy godziny sparingów w formułach Gi oraz No Gi na świeżym powietrzu.
W tym roku organizowana jest  już siódma edycja  tego wydarzenia, a każda z nich  frekwencją pobija poprzednią.

Do dyspozycji bar, tor rolkowy, plac zabaw oraz wiele innych atrakcji.

Wśród uczestników tradycyjnie
losowane będą  nagrody ufundowane przez sponsorów imprezy.

W razie niepogody impreza przeniesiona zostanie  pod zadaszenie lodowiska.

Kulanie na Lufcie 7
16.06.2024 Niedziela
– Na ostatniej edycji kulało się prawie 400 zawodników z całej południowej Polski i nie tylko.

 

 

 

 

 

 

Brak wiary?

Z natury,  raczej optymistyczne podejście kibiców piłkarskiej reprezentacji  Polski tym razem wyjątkowo zostało sprowadzone  na drugi biegun.Nie dość, że ostatni czas nie był dla sympatyków biało czerwonych łaskawy i to tak delikatnie to ujmując, to jeszcze ze składu tuż przed mistrzostwami Europy wypadają kluczowi piłkarze w tym ten, który od lat był niekwestionowanym liderem naszej drużyny narodowej – Robert Lewandowski.Na dodatek trafiamy do grupy, której  strach się nawet  bać, z utytułowanymi Holandią, Francją i będącą na wyraźnej fali wznoszącej Austrią.

 

Z takimi widokami raczej się tym razem nie zetkniemy. ME 2008 rok. Pełni wiary w sukces naszej reprezentacji mieszkańcy jednego z bloków  os.Powstańców Śląskich udekorowali swoje balkony białoczerwonymi flagami.

 

Tak wystrojonych samochodów nie brakowało podczas kolejnych  większych imprez piłkarskich.
Mimo wszystko wcale nie można wykluczyć, że jeszcze biało czerwono wokół nas się  nie zrobi.
Wystarczy …..wygrać pierwszy mecz z Holandią.

 

Nadzieja  umiera ostatnia