Wspomnienie o Jerzym Królu
Jerzy Król (ur. 4 listopada 1944- zm. 6 lipca 2020)
***
Nic tak trafnie nie byłoby w stanie wprowadzić w opowieść o losach, urodzonego w Orzegowie i związanego z nim Jerzego Króla, jak to zdjęcie z jakże charakterystycznym dla dawnej ulicy Kościelnej ogromnym, okrągłym zegarem zawieszonym przy wejściu do zegarmistrza.
W biografiach ludzi znanych, którym udało się wybić ponad przeciętność, często we wstępie nawiązuje się do jakiegoś szczególnego miejsca, zalążka późniejszej drogi do sukcesu. Pojawia się wtedy często takie znamienne stwierdzenie..
,,To tu się wszystko zaczęło”
Sam zegar gdy tylko na niego spojrzeć wydaje się być owiany pewną nutką tajemniczości, aż by mu się chciało przypisać jakąś barwną legendę..
Jerzy Król w Orzegowie spędził całą swą młodość.Tu się wychował, wśród familoków, pomiędzy ,,chopcami z placu ” z którymi ,,rojbrowoł” na Machniku czy Burlochu. Tu miał przyjaciół, realizował własne pasje i zainteresowania. Tak jak wielu z nas bywał w Domu Kultury, odwiedzał kino Światowid, chodził na lody do Tukaja. Miał swoje plany i marzenia..
Jak większość chłopaków chciał zostać piłkarzem. Skończyło się na kibicowaniu tutejszemu KS 27 Orzegów. Jednym tchem wymieniał nazwiska piłkarzy tego klubu, uwielbiał oglądać ich w akcji .
1957 rok Jerzy Król (pierwszy z lewej) na obozie harcerskim w Porąbce
Dorastając jeszcze zdążył posmakować zawodu swego ojca Augustyna, znanego orzegowskiego zegarmistrza, dokładnie tego, który miał swój zakład właśnie tam gdzie wisiał ten kultowy jak go można nazwać zegar.
Wtedy jednak już wiedział,że w swoim życiu chce robić zupełnie coś innego. Ukończył filologię, a następnie w 1973 roku Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. Został aktorem!
Może wtedy ten ów tajemniczy zegar, stał się sprzymierzeńcem w podjęciu ważnej dla niego decyzji życiowej. Jego wskazówki w pewnym momencie wskazały mu czas , w którym musiał zdecydować czy wybierze w najbliższej przyszłości taką pracę gdzie ludzie będą chodzili do niego czy ,,na niego”.
Marzeniom trzeba pomagać.! Mógł ugrzęznąć tu w Orzegowie jako zegarmistrz, wybrał inną drogę życiową, niełatwą, czasem krętą i wyboistą, ale ostatecznie prowadzącą w obszary gdzie pracą zarabia się nie tylko na życie ale i na nazwisko.
Swoją twórczą drogę zaczął w Teatrze Nowym w Zabrzu.
Nadszedł czas gdy życie trochę mu się skomplikowało.
Swoją bezkompromisową postawę wobec ogłoszonego w Polsce stanu wojennego przypłacił zdrowiem i wykluczeniem.
Współpracował z Teatrem Korez, powołał do życia Teatr Studio w Katowicach, a także był dyrektorem artystycznym Teatru Dramatycznego w Elblągu.
W 1996 roku wrócił do Zabrza by pokierować Teatrem Nowym.
To wtedy pojawili się wśród grona realizatorów Józef Para, Jan Machulski, Adam Hanuszkiewicz. Uczył zawodu aktorskiego w szkole Machulskich, wykładał na Uniwersytecie Śląskim i zawsze z ogromną cierpliwością i czujnością opiekował się młodymi aktorami, którzy mawiali o nim z szacunkiem i wdzięcznością – „profesor”.
Kadr z serialu telewizyjnego ,,Na Wspólnej” Jerzy Król z Elżbietą Okupską (z przodu) Bożena Dykiel i Mieczysław Hryniewicz (z tyłu)
Odegrał również wiele ról filmowych w takich filmach m.in. jak ,,Na wspólnej” ,,Na straży swej stać będę” ,,Panny” ,,Paciorki jednego różańca ”,,Ślad na ziemi” ,,Kamczatka” ,,Blisko coraz bliżej” Oprócz aktorstwa wykonywał przez wiele lat zawód reżysera teatralnego
Na zawsze pozostanie zapamiętany z roli Kardynała Wyszyńskiego w „Zapiskach więziennych”, spektaklu który zagrał ponad 600 razy na scenach całej Polski
,,Praca Jerzego Króla nad przygotowaniem monodramu trwała ponad 10 lat. W swoich wypowiedziach autor i odtwórca spektaklu podkreśla, że jego najważniejszym celem było przybliżenie odbiorcom duchowej drogi, którą przebył przebywający w izolacji Ksiądz Prymas i która doprowadziła go do napisania Jasnogórskich Ślubów Narodu, przygotowanych na uroczystość Millennium Chrztu Polski. Monodram spełnia także wiele innych zadań, zarówno w sferze artystycznej, jak i emocjonalnej oraz duchowej, sprawiając, że myśli Prymasa wnikają głęboko w dusze odbiorców. Jest to spektakl o tym, w jaki sposób niezłomna wiara pozwala pokonać przemoc.”(tygodnik katolicki – niedziela)
Jerzy Król w roli kardynała Wyszyńskiego
Żona Jerzego Króla (zm.we wrześniu 2020 r.), a także ich syn Saniwoj i córka Juranda to również zawodowi aktorzy . Wspólnie z żoną Oksaną w 2014 roku założył swój własny Teatr w Krynicy Zdroju.
Saniwoj Król, syn Jerzego ,wystąpił w kilkudziesięciu filmach, ale największą popularność zdobywa w emitowanych od lat reklamach telewizyjnych zawsze w charakterystycznym meloniku reklamując jeden z banków.
Czy Jerzy Król w momencie gdy opuścił Orzegów zapomniał o nim ? W żadnym wypadku. Jeszcze w roku 1987, temu miejscu poświęcił film dokumentalny ,,Niedziela dla Orzegowa” wyemitowany w Katowickim Ośrodku Telewizyjnym .
Miał tu swoich przyjaciół i znajomych i często wypytywał ich o Orzegów. Sam też miałem przyjemność mieć z nim kontakt, dzięki czemu udało mi się uzyskać kilka informacji na jego temat .
W Orzegowie spędził czas w latach 1946-1968
Kiedy po raz pierwszy tu na orzegowskiej stronie ukazał się artykuł o nim, na którym zresztą oparty jest ten materiał, w jakiś czas potem w skrzynce pocztowej dostrzegłem maila od Jerzego Króla. W pierwszym momencie pomyślałem, czy to nie może być jakaś uwaga z jego strony odnośnie tego ,że zamieściłem ten artykuł bez wcześniejszej konsultacji z nim.
Pozytywnie jednak zostałem zaskoczony. Miło było odczytać w ostatnim fragmencie słowa kogoś takiego.
,,Przesyłam zdjęcia po premierze na Jasnej Górze. Jestem wzruszony zamieszczonymi o mnie faktami na orzegowskiej stronie.
Tak nikt o mnie wcześniej nie pisał .Dziękuję gorąco i oby do rychłego spotkania.Pozdrawiam Orzegów. Jerzy Król. „
Tego maila otrzymałem w lutym 2016 roku. Nie ukrywam, że wstępnie o zaproszeniu Jerzego Króla do Orzegowa w różnych miejscach z różnymi osobami rozmawiałem. Temat się odciągał w czasie. Ogólnie każdy się do pomysłu odnosił pozytywnie, tylko brakowało konkretów.
Wydawało się ,że na takie spotkanie w końcu przyjdzie właściwa pora.Nie przyszła…
Zmarł 6 lipca 2020 roku
Teatr Nowy w Zabrzu z którym Jerzy Król był związany wiele lat tak zakończył informację o śmierci aktora .
,,Odszedł znakomity śląski aktor, nauczyciel, przyjaciel, kolega, mistrz.”
Jerzy Porada
październik 2023