,,Tu sie wszystko zaczło”

W życiu Edwarda Jona  przewijało się tak wiele interesujących wątków, że jak sam stwierdził książkę pod znamiennym tytułem ,,Tu sie wszystko zaczło ” tak właściwie napisało życie, a nie on sam. To oczywiście daleko idące  uproszczenie.  Pomysł spisania swoich  przeżyć, spostrzeżeń z otaczającej rzeczywistości, okraszonych dodatkowo różnego rodzaju anegdotami podsunęła mu dyrekcja Parku Etnograficznego w Chorzowie , z którym wcześniej od kilku lat Edek współpracował.

Książka pt.  ,,Tu się wszystko zaczło”  jest czwartą z serii zatytułowanej „Jako downi bywało”, w ramach której Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie” wydaje dzieła depozytariuszy niematerialnego dziedzictwa kulturowego Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.
W przypadku  tej pozycji wydawniczej pomoc merytoryczną  i opiekę literacką zapewniły dr nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa Agnieszka Przybyło-Dumin oraz  dr Beata Piecha-von Schagen,

Autor postanowił tekst napisać w gwarze śląskiej, jak sam to uściślił  w dialekcie orzegowskim , językiem takim jakym za bajtla sie u nos godało na placu.

 

Edward Jon  zawsze jak mógł starał się  wspierać w różny sposób  regionalizm, nigdy nie zapominał o swoich  korzeniach . Nie wstydził się  nigdy ani swojego śląskiego pochodzenia , a tym bardziej gwary , którą się posługiwał.

Tekst rozpoczyna fedrunek w znaczeniu przenośnym, może nawet symbolicznym. Autor ze swadą i humorem prowadzi czytelników  chodnikami swoich wspomnień z dzieciństwa, młodości, dorosłości – z jego rodzinnego Łorzegowa. Poddając się tej narracji, mamy sposobność zwiedzić jego rodzinny dom od piwnic po strych, przejść się niemal ulicami naszej dzielnicy , świętować z rodziną Jonów. Ponieważ Autor całe zawodowe życie spędził w kopalniach węgla kamiennego, sporą część doświadczeń, wrażeń i emocji tam powstałych czemu się nie należy dziwić  zamieścił w publikacji. Właśnie dlatego książka ,,Tu sie wszysko zaczło” jest także o tych, którzy fedrują dosłownym znaczeniu tego słowa.

Publikacja daje wgląd w obyczajowość, obrzędowość, wierzeniowość  i folklor słowny, przybliża elementy kultury materialnej, codzienność społeczności lokalnej i środowisko zawodowe górników węgla kamiennego. Narracja prowadzona w mowie śląskiej – dzięki uwzględnieniu zawartego języku obrazu świata – umożliwia tym wierniejsze ich odzwierciedlenie.

Relacja ze spotkania autorskiego w galerii Czapla 
Nie tak to miało się wszystko  potoczyć ! Edek mając za sobą wydanie tej książki , mocno w ostatnim czasie  pracował już nad kolejną pozycją wydawniczą .Być może opracowany przez niego materiał trafi do drukarni i wydawcy , który  będzie chciał, by to  ostatnie już  w życiu dokonanie Edwarda Jona  mogło ujrzeć  światło dzienne.