Wspomnienie o Edku 

 

4 sierpnia zmarł Edward Jon.  Odszedł od nas zupełnie  niespodziewanie, stąd informację o jego śmierci odebraliśmy z  głębokim niedowierzaniem. Nasze serca wypełnił  smutek i żal.

Edziu od dłuższego czasu był niezwykle aktywnym członkiem  zarządu Towarzystwa Miłośników Orzegowa. Serdeczny kolega, zawsze , pełen optymizmu i z pomysłami na przyszłość. Dał się poznać jako niestrudzony propagator  niematerialnego dziedzictwa kulturowego Górnego Śląska.
Od wielu lat w tym miejscu  niejednokrotnie ukazywały się materiały poświęcone jego dokonaniom, niezliczonym pasjom i umiłowaniu do Śląska i jego rodzinnego Orzegowa, w którym spędził okres całej swojej młodości.
Zdążył pozostawić po sobie autorską książkę, będącą zbiorem osobistych wspomnień o Orzegowie zatytułowaną ,,Tu sie wszystko zaczło ”
Coś sie kiedyś zaczło , teraz niespodziewanie i zdecydowanie za szybko się skończyło. Będziemy Cię Edziu nosić w swoich sercach i pamięci…

 

,,Człowiek żyje tak długo jak żyje pamięć o nim ” Po naszym przyjacielu  pozostało wiele wspomnień  i zachowanych materiałów , które kiedyś Edek  przekazał  mi gdy poprosiłem go by podzielił się z nami  na  orzegowskiej stronie  jego barwnym , niezwykle interesującym życiorysem.
Już wtedy przed kilkoma laty byłem przekonany , że życie dopisze mu jeszcze niejedną ciekawą historię ,  o której będzie tu okazja opowiedzieć. Tak się też stało ! Edek był niestrudzony w  rozwijaniu swych licznych pasji. Swoją aktywnością zarażał innych.

Był moim, tak można to powiedzieć  kolegą z piaskownicy. Znaliśmy się od  wczesnego dzieciństwa, choć potem nieco nasze drogi się rozeszły zwłaszcza gdy po założeniu rodziny Edek zamieszkał w innej części naszego miasta.

Tak naprawdę te nasze  wcześniejsze relacje odżyły na  nowo   w momencie gdy Edek wstąpił kilka lat temu do Towarzystwa Miłośników Orzegowa . On już tedy miał w swoim dorobku kilka znaczących osiągnięć, a do tego ciągle  unosił się na fali , która go niosła do następnych wyzwań i niezliczonych pomysłów , które zamierzał realizować. Od dłuższego czasu był stałym użytkownikiem Orzegowskiego Portalu i często mnie próbował  komplementować za to co robię . Pamiętam jego  uśmiechniętą twarz  i słowa  ,, Jorguś – pomyslołbyś za bajtla ,że my take rzeczy bydymy kedyś  robiyli”

Chciałbym w najbliższym czasie  jeszcze raz   spróbować przybliżyć postać ś.p. Edwarda Jona . Co tydzień nawiązać do tego wszystkiego co powodowało ,że stał się  osobą nietuzinkową, godną tego, by go nosić w pamięci.

 

Nie zacznę jednak  w myśl jego tytułu napisanej przez niego książki ,,Tu sie wszystko zaczło ” od  początku , a w tym przypadku od końca ,a ściślej  od szczególnego wydarzenia jakie miało podczas sobotniego festynu centralnego obchodów 720- lecia Orzegowa.

 

Wzruszający moment wręczenia na ręce   Marka Jona   statuetki i wyróżnienia ,,Ambasadora Orzegowa ” dla  jego ojca śp. Edwarda Jona.
Ambasador Orzegowa to ustanowiona w 2017 roku przez Towarzystwo Miłośników Orzegowa szczególna forma uhonorowania i docenienia osób , które zasłużyły sobie na zaszczytny tytuł ,,Ambasadora Orzegowa „poprzez wachlarz różnego rodzaju postaw i działań na rzecz swojej małej ojczyzny.
Życie pisze swoje scenariusze. Wielu z orzegowian zastanawiało się co skłoniło organizatorów do tego by na festynie pojawiła się orkiestra komendy Wojewódzkiej Policji. Orkiestra co trzeba zaznaczyć jedna z wiodących orkiestr mundurowych w Polsce i co też warto wiedzieć występująca najczęściej wyłącznie  w oficjalnych uroczystościach państwowych.
O tak zaskakujący, a do tego niezwykle  atrakcyjny pod wieloma względami występ przed orzegowską publicznością wystarał się nie kto inny jak nasz nieodżałowanej pamięci Edward. Sam niestety nie doczekał koncertu. Odszedł niemal równo miesiąc przed jubileuszowym festynem.
Tak po prostu jednak nie dało by  się sprowadzić do nas tak zacnych muzyków z tak renomowanej  i uznanej  orkiestry.
Jednak do nas trafili.
Edziu nigdy wcześniej nie próbował dzielić się z nami  sprawami osobistymi. Pewnego razu w maju 2019 roku  jednak otrzymaliśmy od niego bilety wstępu do katowickiego NOSPR-u na wyjątkowy koncert z okazji 100 rocznicy powstania Policji Państwowej  
Ku naszemu  niezwykle miłemu zaskoczeniu koncert u boku popularnej aktorki Anny Guzik w roli konferansjera z pełnym  profesjonalizmem  , a przy tym ze swoim osobistym  wrodzonym wdziękiem  poprowadził Marek Jon , syn Edwarda , na co dzień również członek orkiestry. 
Ani na moment wtedy nie przyszło nam do głowy,że ta sama orkiestra  głośno oklaskiwana przez komplet  ogromnej publiczności w sali NOSPRU zawita kiedyś do Orzegowa.
Marek Jon 
Wielki  żal ,że tego dnia  Edka nie było z nami. Orkiestrę, z którą występował jego syn widywał i podziwiał w wielu , nieraz spektakularnych miejscach.Teraz miało się spełnić jego ciche marzenie, by sprowadzić ich do Jego ukochanego Orzegowa.

Podczas festynu Marek Jon odebrał z rąk prezesa Towarzystwa Miłośników Orzegowa  statuetkę i tytuł ,,Ambasadora Orzegowa”  przyznaną Edwardowi Jonowi  przez powołaną w tym celu kapitułę tego stowarzyszenia.

To wyróżnienie miało trafić osobiście do Edka podczas  gali urodzinowej TMO   jaka odbywa się  co roku w październiku.