5

Nieużytki w oczekiwaniu na swój czas

Zakończona II wojna światowa  pozostawiła  po sobie ogrom  zniszczeń. Doszczętnie zrujnowany   kraj,   praktycznie  trzeba było tworzyć od podstaw. Kształtowała się nowa powojenna rzeczywistość , w której pojawiały się priorytety, sprawy na tamten czas ważne i mniej istotne.

Wielohektarowe  nieużytki, pozostałość po długoletnim  okresie pozyskiwania piasku z terenu Burlocha, czy pobliskiej Zandy,  zapuszczone i zdziczałe, choć niekorzystnie  rzutowały  na wizerunek Orzegowa, musiały poczekać na swój lepszy czas.

Ogromne zwałowiska kamienia wypełniającego  liczne nierówności, a przede wszystkim głębokie wykopy powstałe przy pozyskiwaniu piasku, na całym obszarze  Burlocha pokryła z biegiem czasu zieleń. Dzika i nieuporządkowana, ale na tyle obfita, że zdołała  skutecznie zakryć   ciemnoszare,  ponure niezbyt  przyjazne dla oka  barwy zdegradowanego terenu, którego wcześniej  przyroda  długo nie potrafiła ujarzmić  .

 

Tak wyglądał Burloch na przełomie lat 50/60 w miejscu gdzie obecnie znajduje się boisko.

Rok 1950. mieszkańcy na dobre oswoili się z tym terenem. Wydeptano tu wiele ścieżek, którymi najczęściej przemierzano drogę z  baraków  tworzących Kolonię Podlas  do tzw.Nowego Orzegowa, czyli jego  części położonej od ob. ul. K.A.Hlonda na zachód.  Dla dzieci było to ulubione miejsce zabaw. Liczne gęste zarośla , wysoka trawa  i wciąż liczne nierówności terenu z głębokimi nieraz dołkami stwarzały świetne kryjówki  idealne  do zabawy w chowanego.  Choć były to czasy nieodległe od  koszmarów  i okrucieństw wojny , może to dziś nieco zdziwić ,ale ulubioną zabawą chłopców w tamtym czasie była….wojna. Ganiali więc  po Burlochu z wystruganymi z drewna karabinami i strzelali do nieprzyjaciela.

 

 

Z początkiem lat 60. z inicjatywy dyrektora kopalni Maksymiliana Chroboka rodzi się pomysł dotyczący szeroko zakrojonych przeobrażeń  naszej dzielnicy. Nikt wtedy nie przypuszczał, że ich skala przerośnie najśmielsze  oczekiwania każdego z  tutejszych mieszkańców .
Z projektem  zagospodarowania  całego obszaru Orzegowa, nieużytków, terenów zaniedbanych włącznie z otoczeniem wszystkich budynków mieszkalnych zapoznano nie tylko załogi kopalni Karol i Koksowni Orzegów, ale wszystkich tutejszych mieszkańców.

 

Czynem społecznym – w okresie PRL nazywano nieodpłatne prace wykonywane na rzecz ogółu, najczęściej  w dni wolne, przy czym soboty były ówcześnie również dniami roboczymi. Czyny społeczne najczęściej były organizowane przez zakłady pracy, szkoły, organizacje partyjne i młodzieżowe. W czynie społecznym były wykonywane prace, przez niektórych uważane za zbyteczne, które miały jedynie przekazywać ducha wspólnego dzieła dla kraju.

Masowe czyny społeczne w Orzegowie, miały miejsce głównie w dekadzie lat 60 i wbrew temu co mówi powyżej przytoczona  definicja  zaczerpnięta z wikipedii  na pewno nie były pracami zbytecznymi. To w tym czasie Orzegów zmienił diametralnie   swe oblicze. Ogromne obszary  nieużytków, hałd i dawnych wyrobisk piasku zamieniono na tereny o charakterze sportowo-rekreacyjnym i kulturalnym. Całkowicie  swój wygląd zmieniły wtedy też otoczenia budynków, które rękoma mieszkańców przeobrażono w piękne  parki i place zabaw.

Wymierne efekty czynów społecznych w Orzegowie były tak duże i spektakularne, że w dekadzie lat 60. aż 4 krotnie  w corocznym konkursie  na najlepiej zagospodarowaną dzielnicę Śląska i Zagłębia Orzegów zajmował I miejsce.

To istotna informacja w tym materiale, bowiem dzięki tym czynom społecznym, oczywiście przy dużym wsparciu  kopalni Karol  zapuszczony, bezużyteczny dotąd Burloch zmienił się w przeciągu kilku zaledwie lat w  w  imponujący kompleks obiektów sportowo -rekreacyjnych. Można powiedzieć, że była to pierwsza wersja obecnej Burloch -Areny.
Choć skrojona na miarę tamtych czasów i możliwości , to dziś można pokusić się o stwierdzenie , że gdyby nie tamta inwestycja , nie byłoby prawdopodobnie mowy  o tym, żebyśmy doczekali się kiedykolwiek obiektu  takiego jaki jest w obecnym kształcie. .

 

 

Powyższe zdjęcie to jedna ze stron albumów wykonywanych na zlecenie dyrekcji kopalni, które   dokumentowały krok po kroku wszystkie inwestycje przeprowadzone w Orzegowie w okresie lat 60. w ramach czynów społecznych.

 

W okresie czynów społecznych na terenie Orzegowa trwały  cykliczne konsultacje i rozmowy  w środowiskach związanych z naszą dzielnicą , załogą kopalni,   z mieszkańcami Orzegowa, młodzieżą szkolną. Decyzje zapadały też  na zapleczu instytucji  polityczno-społecznych  z  Frontem Jedności Narodu na czele, ruchu społecznego   wokół  którego  skupiać się miały wszystkie siły  pragnące pracować  i działać dla Polski Ludowej,  zadaniem którego też było  jednoczenie  obywateli wokół węzłowych problemów i potrzeb oraz bieżących i dalekosiężnych zadań gospodarczych, politycznych, społecznych. Brzmi propagandowo, ale w takich realiach  toczyło się w tamtym okresie życie w naszym kraju.
Sam czyn społeczny  choć też skażony był taką propagandą polityczną to jednak w przypadku Orzegowa to  dzięki niemu w latach 60. w naszej dzielnicy dokonano rewolucyjnych przemian.

 

 

Wraz z zagospodarowaniem Burlocha ,trzeba też było się pozbyć wielu znajdujących się tam obiektów .O tym …za tydzień

 

*******************

Jerzy Porada

* Materiały, które są wykorzystane do opracowania historii Burlocha, z różnych względów mogą być niepełne, nieścisłe lub niezgodne z  niektórymi faktami. Nie wszystkie informacje tu zawarte można  zweryfikować. Nie zawsze źródła, z których pochodzą, są gwarancją, że  ich przekaz jest  w stu procentach wiarygodny.
W tym miejscu  zachęcam wszystkich  do kontaktu ze mną  w przypadku, gdy ktoś będzie  w stanie uzupełnić niektóre  opisywane wątki o swoje uwagi oparte na wiedzy  własnej lub zaczerpniętej z pewnych źródeł. 
Publikacje w internecie mają tę zaletę, że można na bieżąco je prostować i uzupełniać o nowe pozyskiwane informacje.
* Większość prezentowanych tu zdjęć jest własnością Towarzystwa Miłośników Orzegowa