15 lecie niemieckiego oddziału Towarzystwa Miłośników Orzegowa
W sobotę 3 czerwca w niemieckim Leverkusen świętowano 15 -lecie tamtejszego oddziału Towarzystwa Miłośników Orzegowa.
Na uroczystość przybyło blisko 70. gości z wielu zakątków Niemiec, wśród nich przeważającą część stanowili członkowie tej organizacji. Orzegów reprezentowali założyciel, a zarazem pierwszy prezes stowarzyszenia Marek Kobierski wraz z żoną Anną.
To już trzecie tego rodzaju spotkanie. Pierwsze odbyło się w 2008 roku.To wtedy właśnie, w rok po tym jak tu u nas utworzono Towarzystwo Miłośników Orzegowa, z inicjatywy mieszkającego w Leverkusen Josefa Schopy zawiązała się grupa , która od tamtego czasu oficjalnie stała się oddziałem naszego rodzimego stowarzyszenia .
Leverkusen 2008 rok. Pierwsze historyczne spotkanie orzegowian mieszkających poza granicami Polski. Na zdjęciu liderzy TMO. Ówczesna wiceprezes,a obecnie prezes stowarzyszenia Iwona Skrzypczyk Sikora, założyciel i pierwszy prezes Towarzystwa Miłośników Orzegowa Marek Kobierski, oraz szef grupy niemieckiego oddziału organizacji Josef Schopa.
Po raz drugi spotkano się na okoliczność 10- lecia istnienia tej prężnie wtedy już działającej grupy. Minęło kolejnych 5 lat i w ten sposób nadarzyła się ponownie okazja by w szczególny sposób podsumować i uczcić okres swojego 15 lecia.
Zarówno to i dwa poprzednie wydarzenia, w dobrym tego słowa znaczeniu ogarnął niestrudzony Josef Schopa. Poniesiony trud organizacyjny i tym razem miał znaczący wpływ na rangę, charakter, ale przede wszystkim po raz kolejny na prawdziwie swojski, heimatowy przebieg wspólnie spędzonego wieczoru, wieczoru którego, bo nie mogło być inaczej, tematem przewodnim był Orzegów!
Józef Szopa ,,ambasador Orzegowa w Niemczech”
Gala z okazji 15 lecia niem.oddziału TMO rozpoczęła się od stosownych na tę okoliczność przemówień i podziękowań. Nastąpiła też niezwykle istotna ,wcześniej już zapowiadana chwila, kiedy to dotychczasowy lider tutejszego oddziału TMO Josef Schopa po 15 latach przewodzenia grupie przekazał poprzez symboliczną pałeczkę sztafetową, kierowanie stowarzyszeniem o wiele młodszemu następcy Januszowi Nowarze, zapewniając jednocześnie, że w przyszłości będzie mu służył pomocą ,wspierał i dzielił się swoim doświadczeniem.
Moment szczególny. Po 15 latach przewodzenia orzegowskiej grupie TMO w Niemczech jej dotychczasowy lider Josef Schopa przekazuje symboliczną pałeczkę sztafetową swemu następcy Januszowi Nowarze. Przy tej okazji podziękowania za długoletnią współpracę otrzymał jego brat Stanisław Schopa. Gorące słowa podziękowania wraz z bukietem kwiatów powędrowały też do jego małżonki , która nie dość ,że wspierała męża przez cały ten miniony okres, to cierpliwie musiała znosić jego częstą nieobecność, a w wielu przypadkach nadmierną aktywność i zaangażowanie w sprawy orzegowskie , które powodowały nieraz zachwianie pewnej wydawać by się mogło obowiązującej hierarchii, żona – dom – Orzegów (kolejność nieprzypadkowa )
Przekazanie pałeczki w sztafecie pokoleniowej. Wyrazy szacunku i ogromne podziękowania dla ustępującego Josefa Schopy ,który przez ostatnie 15 lat w Niemczech zintegrował ok. 40 osobową grupę byłych orzegowian mieszkających tam od wielu lat, zaraził ich miłością do swojej małej ojczyzny, inicjował w tym czasie wiele akcji wspierających działania TMO w naszej dzielnicy. W tym okresie wielokrotnie odwiedzał Orzegów by również tu na miejscu wspomagać nas i współpracować z nami w wielu naszych wspólnych inicjatywach.
Dla jego następcy Janusza Nowary przede wszystkim gratulacje, za to, że podjął się kontynuacji pełnej poświęcenia i pasji pracy na rzecz Orzegowa. Obaj nie przypadkiem są laureatami ,,Ambasadora Orzegowa” Obaj kochają go ponad wszystko.
Pałeczka przekazana została w naprawdę dobre ręce.
Józkowi -Dziękujemy !
Janusz – Powodzenia !
Tego wieczoru restauracja w Leverkusen zdominowana była przez Orzegów. Było go wszędzie pełno. W rozmowach, na banerach ,w wystawionych, wszystkich do tej pory wydanych ,,Orzegowskich Kalendarzach”
Tradycyjnie , tak jak w poprzednich spotkaniach żelaznym punktem imprezy był konkurs wiedzy o Orzegowie .To ten moment , w którym wszyscy tu obecni mogli sobie przypomnieć wiele faktów z historii naszej dzielnicy.
W konkursie wzięli udział : Danka Dziuba ,Gizela Mainczyk, Dorota Moj , Christian Friedek , Andrzej Bul i Andrzej Żurek
Laureaci konkursu z medalami ,które wręczył im prowadzący ten konkurs Marek Kobierski .
Po części oficjalnej i konkursie przyszedł czas na wielogodzinną , fantastyczną zabawę taneczną.Orzegów zawsze się potrafi bawić !!!
Rozmowy przy stole to wspomnienia o dawnym Orzegowie, często też okazja do zacieśniania znajomości. Znam te klimaty bo sam uczestniczyłem w dwóch poprzednich spotkaniach Orzegowian w oddalonym od nas o 1000 km Leverkusen.To właśnie nie gdzie indziej jak podczas takich spotkań sprawdza się definicja mówiąca o tym , że Orzegów to nie miejsce na mapie z wyznaczonymi granicami , a stan duszy wyścielonej ciepłymi myślami. Ten Orzegów wciąż siedzi głęboko w nich !
Tak się bawi , tak się bawi ,tak się bawi!! Orzeeegów!!!
Pamiątkowe zdjęcie uczestników III spotkania orzegowian mieszkających w Niemczech .Tym razem już nie tylko z fanami orzegowskimi ale po raz pierwszy z oficjalnym sztandarem TOWARZYSTWA MIŁOŚNIKÓW ORZEGOWA
Każde z trzech dotychczasowych spotkań odbywało się pod takim może trochę roboczym tytułem ,,Orzegowianie wszystkich krajów łączcie się „. Tytuł choć nie do końca zgodny z charakterem tego i poprzednich zjazdów, których uczestnikami były wyłącznie orzegowianie z Niemiec z niewielką domieszką gości z samego Orzegowa, to jest to jednak też obowiązujące ciągle hasło , dla wszystkich tych dawnych orzegowian , którzy wyemigrowali kiedyś do wielu innych państw. Im jest co prawda o wiele trudniej tak się zintegrować jak dzieje się to w Niemczech ale próbujcie w różny sposób sobie o nim przypominać i nosić go w sercu . Wokół spraw orzegowskich można się skupiać chociażby poprzez orzegowski portal.
III spotkanie orzegowian mieszkających w Niemczech za nami. Cieszy to, że wciąż wielu dawnych naszych mieszkańców mimo, że od lat tu już nie mieszka pielęgnuje pamięć o tym miejscu. Jeżeli istnieje pojęcie ,,mała ojczyzna „to z całą pewnością funkcjonuje ono w Orzegowie. Udowadniamy to sobie od wielu lat.Nie ma drugiej takiej dzielnicy w naszym mieście, a i trudno je doszukać w innych, gdzie z powodzeniem przez dłuższy czas, skupieni wokół niej pasjonaci ,zrzeszeni w założonej przez siebie organizacji , podejmując aktywnie działania ,dbają tak o jej wizerunek, dziedzictwo, historię i przyszłość. Nie łatwo tym bardziej było by odnaleźć gdziekolwiek za granicą odpowiednik naszego oddziału w Niemczech.